Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okocimski Brzesko - Stal Stalowa Wola 1:0. Zielono-czarnym zabrakło szczęścia

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Radosław Mikołajczak (zielono-czarny strój) miał w meczu z Okocimskim wyśmienitą okazję do zdobycia wyrównującego gola.
Radosław Mikołajczak (zielono-czarny strój) miał w meczu z Okocimskim wyśmienitą okazję do zdobycia wyrównującego gola. Grzegorz Lipiec
Piłkarze Stali Stalowa Wola nie wykorzystali gry w liczebnej przewadze i przegrali 0:1 w meczu siedemnastej kolejki piłkarskiej drugiej ligi.

Okocimski KS Brzesko - Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0)
Bramka: Radosław Jacek 8

Okocimski: Kozioł - Wawryka, Jacek, Garzeł, Kasprzyk - Kurzywilk (83 Baran), Janik (68 Jaworśkyj), Lewiński, Wojcieszyński, Pyciak (73 Białkowski) - Hłuszko.

Stal: Wietecha - Bartkiewicz, Wawrzyński (81 Stelmach), Bogacz, Kowalski (69 Mistrzyk) - Jabłoński, Łanucha (65 Giel), Kachniarz, Mikołajczak, Kantor (46 Oziębała) - Płonka.

Żółte kartki: Pyciak, Hłuszko, Jacek, Janik, Wawryka - Łanucha, Płonka, Stelmach, Wietecha.
Czerwona kartka: Jurij Hłuszko (45 minuta, Okocimski, za drugą żółtą).

Sędziował: Dominik Pasek (Legnica).

- To był typowy mecz walki. Dużo gry w środku polu. Na pewno wracaliśmy z Brzeska z poczuciem niedosytu, bo mogliśmy tutaj zdobyć punkty. Graliśmy w przewadze, mieliśmy sytuacje, ale szczęście sprzyjało Okocimskiemu - mówi Wojciech Nieradka, kierownik Stali Stalowa Wola.

Miejscowi szybko pokonali Tomasza Wietechę, bo już w 8 minucie spotkania dośrodkowanie z lewej strony boiska na bramkę zamienił Radosław Jacek, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. Stalówka robiła co mogła, aby zdobyć wyrównującą bramkę. Tomasz Płonka wpadł w 20 minucie w pole karne miejscowych, próbował zagrać piłkę do któregoś z kolegów z zespołu, ale jeden z defensorów miejscowych wybił futbolówkę na rzut rożny. Wraz z każdą kolejną minutą mnożyły się przede wszystkim faule i żółte kartki, jakie pokazywał arbiter główny Dominik Pasek z Legnicy. Warto dodać, że sędzia nie był chyba w zbyt dobrej formie, bo podjął kilka co najmniej dziwnych decyzji. Tuż przed przerwą Piwosze stracili jednego zawodnika. W bardzo głupi sposób zachował się Jurij Hłuszko, który w brutalny sposób sfaulował jednego z zawodników Stali. Sędzia mógł od razu pokazać czerwoną kartkę, ale zdecydował że da drugi żółty kartonik, co i tak zakończyło udział Hłuszko w tym meczu.

W przerwie trener Jaromir Wieprzęć zdecydował się na jedną zmianę. Plac gry opuścił Mateusz Kantor, a jego miejsce zajął powracający po kontuzji Przemysław Oziębała. W 75 minucie dobrą okazję wypracował Paweł Giel, który podał piłkę do Płonki. Napastnik Stalówki jednak nie skończył tej akcji, a jeszcze otrzymał niesłuszną żółtą kartkę, bo według sędziego próbował wymusić rzut karny. Najlepszą okazję Stal miała w 85 minucie gry, kiedy to Radosław Mikołajczak otrzymał futbolówkę w polu karnym, przyjmuje piłkę, ale uderzenie z pięciu metrów nie jest już skuteczne. Mimo prób zielono-czarnych wynik nie uległ już zmianie i Okocimski wygrał 1:0. Za tydzień Stalówka gra kolejny wyjazdowy mecz, a przeciwnikiem zespołu z Podkarpacia będzie Nadwiślan Góra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie