Oprócz tego, z niektórych ścian wyrwali przewody elektryczne i uszkodzili stelaże pod sufit. Paweł Fiołek, współwłaściciel domu jest zrozpaczony. Z materiałów, które zakupił z zasiłku dla powodzian, wykończyłby do wiosny chociaż część pomieszczeń. Teraz ma problem, bo złodzieje ukradli znaczną ilość płytek. Zniszczyli też metalową konstrukcję, przygotowaną do podwieszenia sufitu. W łazience zerwali grzejnik i ze ścian w pokoju wyrwali przewody elektryczne.
- Osobę, która pomoże odnaleźć materiały, wynagrodzę - zapowiada załamany Paweł Fiołek.
Sprawę zgłosił na policję. Czeka na efekty. - Zabezpieczyliśmy ślady, weryfikujemy informacje i przesłuchujemy świadków - mówi Katarzyna Grzybowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.
Paweł Fiołek ma pewne podejrzenia. Uważa, że wyrwanie przewodów ze ścian, wygięcie metalowych stelaży od sufitu podwieszanego, bądź próba oderwania grzejnika w łazience, to działanie czysto złośliwe.
- Ukradzenie tego, przecież nie stanowiło problemu. Ktoś chciał to zwyczajnie zniszczyć - dodaje Fiołek. - Szkoda mi płytek, były drogie. Najbardziej mi żal czternastu tafli o wymiarach metr na piętnaście centymetrów, za które zapłaciłem osiemset złotych. Kto mógłby dokuczyć młodemu budowniczemu?
- Pracowała u mnie pewna ekipa z województwa podkarpackiego. Część prac zrobili nierzetelnie. Przyszli inni fachowcy i po nich poprawiali - twierdzi mężczyzna. - Za nierzetelnie wykonaną usługę zażądałem zwrotu pieniędzy. W odwecie twierdzili, że to niby jeszcze ja muszę dopłacić.
Powodzianin jest zrozpaczony. Zrabowane przedmioty były dla niego warte więcej niż suma, którą zapłacił za nie w sklepie. Do wiosny mógł wykończyć część pomieszczeń. Na zakup takich samych, wymarzonych płytek go nie stać.
Straty powstałych w wyniku uszkodzenia stelaży, instalacji elektrycznej oraz grzejnika, właściciel oszacował na około tysiąc złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?