- Nie zgadzam się z taką opinią. Fakt, kilku piłkarzy miało wahania formy, ale dla nas miejsce w górnej połowie tabeli jest satysfakcjonujące. Nie mamy natomiast zamiaru pchać się do czwartej ligi, ale gdyby taka okazja się nadarzyła, to pewnie byśmy z niej skorzystali. Nic jednak na siłę. Sam się zastanawiam czy nadal działać w klubie, ale jeśli będzie taka potrzeba, to się zgodzę. Wielowieś to bliski memu sercu klub i nie biorą nawet pod uwagę tego, byśmy mieli stracić okręgówkę - mówi prezes klubu Dariusz Dziedzic, który jest jednocześnie wiceprezesem Siarki Tarnobrzeg.
Po tragicznej powodzi, która nawiedziła Tarnobrzeg przed trzema laty, drużyna z Wielowsi swe mecze w roli gospodarzy rozgrywa na Zwierzyńcu. Tak będzie jeszcze tylko wiosną, od nowego sezonu, który rozpocznie się w sierpniu, mecze piłki nożnej znów rozgrywane będą na boisku, które leży przy samej granicy z województwem świętokrzyskim. Trwa jego modernizacja, wybudowany został już nowy budynek klubowy, który został zniszczony przez wielką wodę.
- Na nowe boisko wrócimy wraz z nowym zarządem klubu, który mam nadzieję składał się będzie z ludzi chcących autentycznie działać, a nie traktować go jako trampoliny do kariery politycznej lub samorządowej - dodał prezes Dziedzic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?