MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oryginalna wystawa aparatów telefonicznych w Muzeum Zamku w Baranowie Sandomierskim (zdjęcia)

KaT
Takim dalekopisem nadawano życzenia na blankiecie ozdobnym – pokazuje dyrektor Zwolak.
Takim dalekopisem nadawano życzenia na blankiecie ozdobnym – pokazuje dyrektor Zwolak. fot. Klaudia Tajs
Drewniane aparaty wiszące, centrale z okresu międzywojennego i dalekopisy, za pomocą których jeszcze do niedawna doręczano telegramy, to tylko część oryginalnych eksponatów, jakie można oglądać na wystawie "Telefony - zanim pojawiły się iPHONY" w Muzeum Zamku w Baranowie Sandomierskim.

Temat wystawy nie jest przypadkowy. - Od dawna przybliżamy rozwój przemysłu w naszym kraju i regionie, dlatego tym razem postanowiliśmy przybliżyć rozwój telefonii - tłumaczy Adam Zwolak, dyrektor Muzeum w Zamku w Baranowie Sandomierskim. - Telefon jest przedmiotem, bez którego dziś nie potrafimy się obejść. W erze telefonii komórkowej tym bardziej warto popatrzeć na aparaty i urządzenia telegraficzne, z których korzystali nasi dziadkowie czy ojcowie.

TELEGRAFY I DALEKOPISY

Przy wejściu do sali wita nas zawieszony na słupie wysokiego napięcia pracownik zakładu energetycznego. W sali nie brakuje ekspozycji scenograficznych. I tak aparat górniczy uzupełnia postać górnika dołowego, który dzwoni do swojej dyspozytorki. - Mamy osobną gablotę, w której prezentujemy włącznie aparaty dyspozytorskie - wyjaśnia dyrektor Wolak. - To właśnie tego typu urządzenia były używane w sytuacji zagrożenia.

Sporo miejsca na wystawie poświęcono dalekopisom z okresu międzywojennego. Perełką, zdaniem organizatorów, jest telegraf Morsa z 1914 roku.

Oddzielne miejsce na ekspozycji poświęcono dalekopisom z lat 60 - 70-tych, dzięki którym otrzymywaliśmy telegramy. - Takim dalekopisem nadawano życzenia na blankiecie ozdobnym - pokazuje dyrektor. - Pasek z nadrukiem tekstu był naklejany na blankiet ozdobny, który był wręczany w dniu uroczystości.

Na wystawie można zobaczyć także wewnętrzne dusze centrali telefonicznych. To mnóstwo blaszek i elementów, które przekazują ludzki głos. Eksponaty wzbogacają ścienne ryciny prezentujące najstarsze rozwiązania telegrafów i telefonów.

APARATY I CENTRALE

Wśród kilkudziesięciu eksponatów, najstarszy jest aparat telefoniczny pulpitowy wiszący produkcji niemieckiej z 1908 roku. - Mamy także centralę telefoniczną z okresu międzywojennego, również produkcji niemieckiej - pokazuje dyrektor Zwolak. - Nie brakuje central telefonicznych z lat 60-tych.
Wchodząc do sali ekspozycyjnej nie można się nudzić. Eksponaty z okresu międzywojennego i powojennego, uzupełniają współczesne aparaty, wyposażone w tarcze do wykręcania numeru lub przyciski do wystukiwania. Jest także fragment współczesnej budki telefonicznej i aparat wrzutowy z okresu międzywojennego.

WARSZATY DLA UCZNIÓW

Ekspozycja jest czynna do końca września. Organizatorzy z chwilą rozpoczęcia zajęć w szkołach, planują uruchomić ofertę warsztatową dla uczniów. Wszystko po to, by pokazać drogę ewolucji aparatu telefonicznego. - Zapraszamy nauczycieli i uczniów do udziału w naszych warsztatach, bo warto - zachęca dyrektor Zwolak, - Dziś w naszym regionie nie ma miejsca, w którym można by poznać ewolucję telefonów i innych urządzeń telegraficznych. U nas jest wszystko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie