Według ostatnich badań na rynku jest coraz mniej sklepów osiedlowych. Przegrywają z wielkim marketami, ale właściciele małych sklepów "walczą" o swoich klientów.
Raport "Polska 2030. Tu mieszkam, tu kupuję - Społeczności Jutra" pokazuje, że liczba sklepów osiedlowych systematycznie spada.
POTENTAT KONTRA KOPCIUSZEK
Jakie są przyczyny spadku liczby sklepów osiedlowych? Na rynku przybywa sklepów wielkopowierzchniowych, które mają większe możliwości, jeśli chodzi o narzucanie cen swoich towarów. Sami właściciele sklepów osiedlowych przyznają, że trudno jest wytrzymać taką konkurencję.
- W pobliżu jest całodobowy sklep, na działce przy ulicy Świętej Barbary ma powstać hipermarket Tesco, kilkaset metrów dalej jest Biedronka i Kaufland. Ogólnie nasycenie marketów w Tarnobrzegu jest duże - mówi Alfred Martyniak, który wraz z rodziną prowadzi sklep przy ulicy Wyspiańskiego w Tarnobrzegu. - Wytrzymać z taką konkurencja nie jest łatwo, markety mają promocje, nie inwestują własnych pieniędzy, jest im łatwiej.
Czym mogą przyciągać klientów sklepy osiedlowe? Jak wyjaśniają praktycy miła obsługa, zawsze świeży i dobrej jakości towar, na przykład ciepłe bułki lub chleb, albo warzywa z upraw ekologicznych. - Na Zachodzie moda na hipermarkety powoli odchodzi. Docenia się małe sklepy, które są idealne na te trudne ekonomicznie czasy - dodaje Alfred Martyniak.
OPINIE PODZIELONE
Większość mieszkańców naszego regionu zapytana o to, czy zakupy wolą robić w sklepikach osiedlowych czy marketach i "sieciówkach", odpowiada, że kupowanie w większych sklepach jest bardziej opłacalne. Przede wszystkim zwracają uwagę na niskie ceny, jakie proponowane są w marketach.
- Większych zakupów nigdy nie robię w sklepach osiedlowych, gdyż narzucane tam marże są dużo wyższe niż w marketach. Poza tym w większych sklepach często pojawiają się promocje, dzięki którym wiele rzeczy można kupić nawet za połowę ceny - mówi Joanna z Tarnobrzega.
Ważny dla klientów jest również szeroki wybór produktów, jaki oferują wielkie sklepy. - Idąc do marketu wiem, że będę mógł zaopatrzyć się we wszystko, co mi potrzebne, od żywności, przez chemię, aż na odzieży kończąc - tłumaczy Marek Majos z Tarnobrzega.
Nie brakuje jednak obrońców osiedlowych sklepików. - W sklepach osiedlowych kupuję podstawowe produkty, na przykład pieczywo, gdyż moim zdaniem jest dużo lepsze niż w marketach - mówi Agnieszka z Tarnobrzega.
Jej słowa potwierdza inna tarnobrzeżanka, Agata, która mówi, że wędlinę i warzywa kupuje tylko w małych sklepikach, gdyż tam ma gwarancję, że te produkty są zawsze świeże. - Poza tym nie cierpię tych długich kolejek, jakie ciągle panują w marketach - kończy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?