Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony o jazdę po pijaku prawnik często przedkłada zwolnienia chorobowe. Kiedy ruszy proces?

Marcin RADZIMOWSKI
Na 16 lipca wyznaczono termin przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli procesu 62-letniego Włodzimierza K. - sędziego w stanie spoczynku Sądu Okręgowego w Lublinie.

Prokuratura oskarżyła go o kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu (3,4 promila) a także uderzenie i znieważenie policjanta.

Jak ustalono w śledztwie, 16 listopada 2009 roku jedną z jednokierunkowych ulic w Kraśniku kierowca rovera jechał pod prąd, zmuszając prawidłowo jadących innymi autami do "ucieczki" na pobocze. Kierujący roverem stwarzał poważne zagrożenie dla innych. Policję powiadomił jeden z mieszkańców miasta, który widział i wskazał funkcjonariuszom dom, do którego wszedł kierowca rovera.

Kierowca był agresywny, dwukrotnie uderzył interweniującego policjanta w głowę oraz wulgarnie wyzywał obu funkcjonariuszy. Wymachiwał także służbową legitymacją sędziego sądu okręgowego. Włodzimierz K. odmówił badania alkomatem, dlatego został przewieziony do szpitala na pobranie krwi. Analiza wykazała, że miał wówczas w organizmie 3,4 promila alkoholu.

ZWOLNIENIE ZA ZWOLNIENIEM

Sprawa trafi na wokandę dopiero teraz, gdyż wcześniej sędzia co rusz Włodzimierz K. przedkładał zwolnienia lekarskie. Z tego tez powodu blisko rok trwała procedura uchylenia sędziemu immunitetu, stracił go w październiku 2010 roku decyzją sądu dyscyplinarnego. Utrzymał ją Sąd Najwyższy w styczniu 2011 roku.

Sędzia w stanie spoczynku nie stawiał się także na wezwania prokuratury prowadzącej śledztwo, zarzuty zdołano mu przedstawić dopiero w lipcu ubiegłego roku. Wcześniej prokurator uzyskał prawomocny nakaz zatrzymania podejrzanego i doprowadzenia go przez policję. By zachować resztki godności Włodzimierz K. sam zgłosił się do śledczych.
SPRAWA KARNA PRZED DYSCYPLINARNĄ

Włodzimierz K. ma także postępowanie dyscyplinarne przed sądem dyscyplinarnym, w tym przypadku Sądem Apelacyjnym w Białymstoku. Sprawa zbadana zostanie pod kątem uchybienia godności urzędu. Najsurowszą grożącą karą jest utrata uposażenia sędziego w stanie spoczynku (kilka tysięcy złotych) i przejście na zwykłą emeryturę. Także tamto postępowanie długo nie mogło ruszyć, gdyż Włodzimierz K. przedkładał zwolnienia lekarskie. Ostatecznie w grudniu ubiegłego roku postępowanie zawieszono, do czasu uzyskania prawomocnego wyroku w sprawie karnej - tej, która prowadzona będzie przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli.

Decyzję o tym, że sprawę karną sędziego K. rozpozna stalowowolska "rejonówka" podjął Sąd Najwyższy. Włodzimierz K. pełnił funkcję wiceprezesa nieistniejącego obecnie Sądu Wojewódzkiego w Lublinie, ostatnio pracował jako sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie i pozostawał w kontaktach zawodowych z sędziami okręgu lubelskiego. Sprawę rozpozna więc sąd w Stalowej Woli, by nikt nie sugerował braku obiektywizmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie