Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni odłów ryb hodowlanych przed Bożym Narodzeniem

KaT
Czwartkowy  odłów w gospodarstwie rybackim należącym do Stanisława Czechury spod Baranowa Sandomierskiego, był ostatnim przed Bożym Narodzeniem.
Czwartkowy odłów w gospodarstwie rybackim należącym do Stanisława Czechury spod Baranowa Sandomierskiego, był ostatnim przed Bożym Narodzeniem. Klaudia Tajs
Karpie, szczupaki, amury i tołpygi od czwartku pływają w specjalnym stawie w gospodarstwie rybackim Stanisława Czechury spod Baranowa Sandomierskiego. Ryby popływają tam przez miesiąc, by w końcu trafić na świąteczne kiermasze w naszym regionie. Był to już ostatni odłów ryby hodowlanej przed Bożym Narodzeniem.

To wyjątkowy rok dla hodowcy, gdyż z 16 ton zaplanowanych do odłowu ryby hodowlanej, zdołał odłowić zaledwie 11. Spadek odłowu to wina wydr, które na dobre zadomowiły się w stawach Stanisława Czechury i wyżerają jego ryby. - Rocznie jedna para wydr zjada tonę ryb - podlicza hodowca. - Nie ma co ubolewać. Odłowić trzeba, bo święta za pasem.

TRZY LATA W HODOWLI

Nim ryba handlówka, bo tak o niej mówią hodowcy, trafi na świąteczne kiermasze, a następnie stoły, muszą upłynąć trzy lata. - W pierwszym roku mamy narybek, który osiąga wagę do 10 dekagramów - tłumaczy Stanisław Czechura. - W drugim roku mamy już kroczek, ważący około 40 dekagramów. W trzecim roku ryby osiągają odpowiednią wagę od półtora do dwóch kilogramów. To jest odpowiednia ryba na handel.

MIESIĄC W MAGAZYNIE

Czwartkowy odłów był ostatnim w gospodarstwie Stanisława Czechury przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia. Jednak przygotowania do odłowu zaczęły się kilka tygodni temu, kiedy spuszczono wodę w stawach. Trzyletnie okazy wyławiane są za pomocą specjalnej siatki. Następnie czerpakami wrzucane do pojemników i wrzucane do przyczepy ciągnika, zaopatrzonego w basem. - Wszystkie ryby przerzucamy do stawu nazywanego magazynem - dodaje hodowca. - Przez najbliższy miesiąc nie będą już karmione. Około 18 grudnia, z tego stawu także spuścimy wodę i będę wprowadzał ryby do sprzedaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie