MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni pobór już w cywilu. Koniec z przymusowym wojskiem

Dariusz Delmanowicz / Nowiny
Z jednostek stacjonującej na Podkarpaciu 21. Brygady Strzelców Podhalańskich do cywila wyszło wczoraj ok. 230 żołnierzy. Wśród nich Ariel Wątroba.
Z jednostek stacjonującej na Podkarpaciu 21. Brygady Strzelców Podhalańskich do cywila wyszło wczoraj ok. 230 żołnierzy. Wśród nich Ariel Wątroba. fot. Dariusz Delmanowicz
Nie będzie już kolorowych chust. Nikt nie zaśpiewa przed bramą koszar "Godzina 5 minut 30, kiedy pobudka zagrała...". We wtorek żołnierze wcieleni do wojska w ramach ostatniego przymusowego poboru wyszli do cywila.

Wojsko Polskie

Wojsko Polskie

Do 1988 roku obowiązkowa służba wojskowa trwała 24 miesiące, a w marynarce wojennej - rok dłużej. Potem systematycznie ją skracano aż do 9 miesięcy.

Wojsko Polskie liczy obecnie 84 tys. żołnierzy zawodowych, 10 tys. żołnierzy nadterminowych. Wolnych pozostaje ok. 3 tys. etatów. Chęć obsadzenia ich wyraziło ok. 20 tys. kandydatów, co daje 6 chętnych na 1 miejsce. Starszy szeregowy zawodowy "na rękę" może zarobić 2200 zł.

To koniec ważnej epoki w polskiej armii.

Ariel Wątroba z Pełkiń k. Jarosławia jesienią ub. roku dostał bilet do wojska. Musiał stawić się w 14. Batalionie Zmechanizowanych 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Przemyślu. Po 7 miesiącach zdejmuje mundur i zakłada "cywilki".

- Zrobiłem, co do mnie należało - mówi szeregowy. - Nie było ciężko, nie mogę narzekać.

Wątroba, muzyk z zamiłowania, każdą wolną chwilę spędzał z gitarą. Także wczoraj, gdy koledzy zajęci byli porządkowaniem swojej sali, on przygrywał im i śpiewał.

Niektórzy chcą jeszcze zostać

W tych dniach w Polsce koszary opuszcza ok. 5 tysięcy żołnierzy z poboru listopadowego i grudniowego. Wychodzą 2 miesiące przed terminem, bo tak w maju zdecydował minister obrony narodowej. Niektórzy jednak zostają, bo chcą odsłużyć pełne 240 dni w mundurze. To da im prawo do uzyskania zasiłku dla bezrobotnych.

- W lipcu do cywila wyjdzie od nas ok. 280 żołnierzy - mówi kpt. Konrad Radzik, oficer prasowy 21. BSP w Rzeszowie. - Wielu z nich chciałoby zostać w armii jako żołnierze nadterminowi lub zawodowymi, ale obecnie mamy blokadę etatów.

Pompki przed jednostką

Wczoraj po pożegnaniu ze sztandarem i dowódcami, żołnierze zjedli ostatni obiad w macierzystych jednostkach. W Przemyślu serwowano im zupę wiejską, ziemniaki z kotletem schabowym, kapustą i mizerią, a na deser kisiel. Później już za bramą koszar wszyscy robili pompki - jedną za każdy miesiąc służby.

- Na naszych oczach zmienia się historia - wzruszał się starszy przemyślanin obserwujący rezerwistów. - Już nigdy nie usłyszymy na ulicach "Rezerwy", czyli słynnego hymnu rezerwistów: "Godzina 5 minut 30, kiedy pobudka zagrała ...".
Koniec z przymusowym wojskiem. Ostatni pobór wychodzi do cywila

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie