[galeria_glowna]
- Występ Romana Kostrzewskiego i kapeli KAT uważam za jedno z najważniejszych tegorocznych wydarzeń muzycznych w naszym mieście - mówi Karol Kułaga ze Stowarzyszenia mRock, organizator koncertu.
DIABELSKO
W piątkowy wieczór do tarnobrzeskiego Klubu Maxim przyszło 200 miłośników thrash metalowego brzmienia zespołu KAT oraz wokalnego talentu Romana Kostrzewskiego.
Koncert rozpoczął się z niemal godzinnym opóźnieniem, ale pod każdym względem należy uznać go za udany. Fani kapeli z różnych pokoleń bawili się wyśmienicie, a gwiazdy wieczoru przeplatały swój występ starymi i nowymi utworami. Nie zabrakło zatem: "666", "Wyroczni" oraz "Nocy Szatana".
- Koncert był fantastyczny. Publiczność dopisała, a KAT zapowiedział nam, że chce wrócić do Tarnobrzega za rok - tłumaczy Karol Kułaga. - Wszystko zagrało, tak jak powinno.
AMBITNE PLANY
Organizatorem tarnobrzeskiego koncertu kapeli KAT i Romana Kostrzewskiego było Stowarzyszenie mRock. Grupa kilkunastu miłośników muzyki stara się od kilkunastu miesięcy mocno zaznaczyć Tarnobrzeg na koncertowej mapie Polski. A plany są ambitne.
- Chcemy otworzyć się na wiele gatunków muzycznych. W styczniu w Tarnobrzegu zagra kolejna legenda, tym razem będzie to kapela Mech. W marcu w naszym mieście gościć będziemy zespoły Zabili Mi Żółwia oraz Fisz Emade - wyjaśnia Karol Kułaga, członek Stowarzyszenia mRock. - Cały czas prowadzimy rozmowy z różnymi kapelami, ale na konkrety jest jeszcze za wcześnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?