We wtorek, policjanci z posterunku w Nozdrzcu otrzymali zgłoszenie o oszustwie metodą "na BLIKA". Mieszkanka powiatu brzozowskiego zgłosiła, że zadzwonił do niej rzekomy pracownik banku informując, że wniosek o udzielenie kredytu jest błędny. Gdy kobieta wyjaśniła, że żadnego wniosku nie składała, mężczyzna stwierdził, że w celu anulowania wniosku, musi podać login do konta, a następnie kod BLIK. Nieświadoma kobieta tak uczyniła i po chwili straciła na rzecz oszusta 3 tys.zł.
- W przypadku przekazywania kodu BLIK nie róbmy tego automatycznie, upewnijmy się, czy przekazujemy go właściwej osobie - apelują policjanci.
I trudno tym apelom się dziwić, bo oszustw dokonanych tą metodą lawinowo przybywa.
Niespełna tydzień gtemu opisywaliśmy przypadek mieszkańca gminy Baranów Sandomierski, który stracił ponad 400 złotych. Był przekonany, że pomaga koledze.
WIĘCEJ O TYM TUTAJ: Kolejny oszukany "na BLIKA". Mieszkaniec gminy Baranów Sandomierski myślał, że pomaga koledze, stracił 400 zł
W połowie lutego oszuści grasowali w pow. kolbuszowskim. Na konto jednego z pokrzywdzonych, znajdujące się na portalu społecznościowym, włamał się oszust, który podszywając się pod niego, wysłał do znajomych prośbę o wygenerowanie kodu BLIK. Dwie osoby uwierzyły, że prośba pochodzi od członka rodziny i wygenerowały kody, potwierdzając płatności na łączną kwotę kilku tysięcy złotych. Jak się okazało pieniądze wybrano w bankomatach w Opolu i Wrocławiu.
- Aby uniknąć utraty pieniędzy, pamiętajmy, żeby każdorazową prośbę o płatność, poddać weryfikacji. Skontaktujmy się z osobą, która prosi nas o pieniądze za pomocą komunikatora i upewnijmy się, czy rzeczywiście prośba ta pochodzi od osoby, którą znamy - przypominają funkcjonariusze.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
