Oszust z Tarnobrzega wyłudził ponad 31 tysięcy złotych

Laptopy, aparaty fotograficzne, tablety, lodówki, zmywarki, drukarki a nawet meble. A wszystko w bardzo atrakcyjnej cenie. Taki towar oferował osobom poprzez Facebooka 26-letni Michał B. z Tarnobrzega. Od 29 osób wyłudził łącznie ponad 31 tysięcy złotych.

W czwartek oszust przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu usłyszał wyrok skazujący. To już piąty wyrok za oszustwa na jego koncie. Tym razem nie skończy się na "zawiasach", mężczyzna dostał rok pozbawiania wolności, choć być może będzie się starał o odbywanie kary w "obrączce". A tym samym mając dostęp do komputera, może znów spróbować oszukać kolejne osoby.

- Na facebooku napisał, że ma laptopa do sprzedania. Twierdził, że ktoś go wystawił do wiatru, bo zamówił towar i zrezygnował z kupna. Oferował, że sprzeda laptopa za połowę wartości - wspomina jedna z poszkodowanych osób. - Pomyślałam, że to okazja i postanowiłam skorzystać. Spotkaliśmy się na mieście, spisaliśmy umowę kupna-sprzedaży, dałam sześćset złotych zaliczki. Laptopa miał dostarczyć za dwa dni. Nie mam go do dziś. Głupia byłam, ale okazuje się, że nie ja jedyna.

Wykorzystując ludzką ufność, 26-letni Michał B. z Tarnobrzega (pochodzi z Sandomierza, ale od około trzech lat zamieszkuje w Tarnobrzegu) oferował sprzedaż różnego rodzaju sprzętu. Zazwyczaj były to laptopy, rzadziej tablety, ale bywały też lodówki, zmywarki, meble kuchenne, telefony komórkowe a nawet specjalną drukarkę do wykonywania nadruków na koszulkach. Tę ostatnią "załatwiał" akurat swojemu znajomemu, prowadzącemu firmę w tej branży. Wziął 3400 złotych, drukarki oczywiście nie dostarczył.

Charakterystyczne jest to, że młody mężczyzna pierwszy kontakt ze swoimi późniejszymi ofiarami nawiązywał poprzez portal społecznościowy Facebook. Być może właśnie w ten sposób stawał się dla swoich ofiar wiarygodny - miał wspólnych znajomych, nikt też negatywnie nie komentował jego ofert. Oferując sprzęt w atrakcyjnej cenie tłumaczył kupującym, że został przez kogoś wprowadzony w błąd, załatwił na przykład laptopa i teraz nie ma z nim co zrobić.
26-latek ma na koncie cztery wcześniejsze wyroki skazujące za oszustwa. W tym piątym, który zapadł w czwartek sąd nakazał skazanemu wyrównanie szkody w całości wszystkim 29 pokrzywdzonym. Ogółem Michał B. musi zwrócić łącznie 31.300 złotych, a dodatkowo pokryć koszty sądowe.

Nie można wykluczyć, że ofiara oszusta padły też inne osoby, które jeszcze nie zgłosiły tego na policję. Mając nadzieję, że być może doczekają się zamówionego sprzętu.