Pamiętaj o roślinach w czasie urlopu

Ten problem rzadziej pojawia się zimą, gdy zapotrzebowanie większości roślin na wodę jest mniejsze. Ale przecież większość z nas wyjeżdża na urlopy latem.

- Aby zapobiec prawdziwej katastrofie, najprostszym sposobem jest poproszenie kogoś bliskiego, np. sąsiada, aby doglądał je co kilka dni - mówi Piotr Gorzelak z kieleckiego sklepu ogrodniczego Agrocentrum. - Nie zawsze jednak jest to możliwe i wtedy sami musimy zapewnić roślinom dobre warunki do czasu naszego powrotu. Są proste, sprawdzone sposoby, które uchronią je przed uschnięciem - mówi.

OGRANICZ STRATY WODY

Aby ograniczyć utratę wody przez rośliny, nie pozostawiajmy ich na parapetach i przy mocno nasłonecznionych oknach, gdzie temperatura może mocno wzrastać i woda z gleby wyparuje szybciej. Przestawmy kwiaty do pomieszczeń ocienionych lub z dala od okna. Pomyślmy także o cyrkulacji powietrza. Temperatura może wzrastać szczególnie w nasłonecznionych pomieszczeniach, które nie są wietrzone. Nad doniczkami można też rozciągnąć przezroczystą folię, która, podobnie jak szklarnia, pomoże utrzymać odpowiedni poziom wilgotności.

ZASTOSUJ GOTOWE ROZWIĄZANIA

Dobrym rozwiązaniem jest kupno gotowego systemu automatycznego nawadniania dla roślin domowych, zwanego automatyczną konewką. Codziennie dozuje przez określony czas wodę w zależności od ich potrzeb.

Z ziemią w doniczkach można też wymieszać specjalny preparat, tzw. hydrożel. Jest to doglebowy absorbent wody, czyli substancja magazynująca wodę w glebie. Wchłania on nadmiar wody i potem stopniowo oddaje ją roślinom. Pozwala to znacznie zwiększyć odstępy czasu pomiędzy kolejnymi podlewaniami. Preparat ten oddaje wodę stopniowo, dzięki czemu nie ma ryzyka przelania kwiatów. Gleba będzie wilgotna tylko na tyle, ile potrzeba.
SKONSTRUUJ AUTOMATYCZNĄ KONEWKĘ

Skutecznym i tanim rozwiązaniem jest wykorzystanie plastikowej butelki, np. po wodzie mineralnej. Należy napełnić ją wodą (ale nie do pełna), zamknąć, nie dokręcając nakrętki do końca, tak aby skapywała woda, i umieścić w glebie dnem do góry. Pozwoli to stopniowo uwalniać wodę do ziemi. Warto to jednak przetestować przez jakiś czas przed wyjazdem.

- Innym sposobem jest zgromadzenie wszystkich doniczek z kwiatami w jednym miejscu i ustawienie ich poniżej źródła wody, np. zlewu czy miski napełnionej wodą. Między donicą z rośliną, a źródłem wody należy rozciągnąć i przymocować z obu stron specjalny "przewód", np. sznurowadło, przez który będzie przesiąkać woda - poleca Piotr Gorzelak. - Źródło wody musi być umieszczone wyżej niż doniczki z roślinami. Im większa różnica wysokości, tym woda będzie przesiąkać szybciej. Ten sposób również trzeba wypróbować wcześniej, aby upewnić się, że np. woda zamiast do doniczek nie skapuje na podłogę - radzi.

Dla roślin wymagających dużej wilgoci korzystne może okazać się umieszczenie doniczek z dziurkami w dnie w wannie lub płaskim naczyniu o dużej powierzchni, wypełnionym wodą do głębokości od 1 do 2 cm. Woda będzie przesiąkać do gleby przez otwory w dnie doniczki.

Takie nawadnianie przyniesie bardzo dobry skutek nawet w przypadku dłuższej nieobecności gospodarzy. Stały dostęp do wody i wilgotna atmosfera, np. w łazience, spełnią wymagania nawet tych najbardziej wymagających wilgoci roślin doniczkowych. Pamiętajmy jednak, że nasz urlop nie może się przedłużać w nieskończoność, bo nawet zgromadzone duże zapasy wody też się wyczerpią.