MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Pamiętnik babuni" zarabia na psy i koty

Agata DZIEKAN <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Agnieszka Matelowska z kierownikiem schroniska Andrzejem Skowronem
Agnieszka Matelowska z kierownikiem schroniska Andrzejem Skowronem A. Dziekan

"Pamiętnik Babuni" to historia kotki z mieleckiego schroniska, która niedawno znalazła dom w Gdańsku. Można ją kupić na internetowej aukcji "Allegro". Ludzie zaangażowani w pomoc dla "przytuliska" robią wszystko, żeby zdobyć pieniądze dla bezdomnych zwierząt w Mielcu.

Kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu Andrzej Skowron mówi wprost: - Gdyby nie pomoc tych ludzi, już dawno zacząłbym myśleć o zamknięciu schroniska.

Pierwsza z inicjatywą wyszła ponad rok temu Agnieszka Matelowska z Dębicy. Postanowiła, że trzeba poszukać opiekunów dla zwierząt. Założyła więc stronę internetową schroniska i zaczęła na niej umieszczać zdjęcia bezdomnych kotów i psów.

Odzew był zaskakujący. Po zwierzaki zaczęli zgłaszać się ludzie z całej Polski. - Wiem, że od 1 czerwca do 5 lipca nowy dom znalazło 25 psów i cztery koty - mówi pani Agnieszka. - Zwierzęta wyjeżdżają do Warszawy, Kołobrzegu, Olsztyna. Ostatnio pieska wzięła niewidoma dziewczynka z Wrocławia.

Potwierdza kierownik: - W samym lipcu zaadoptowanych zostało 19 zwierząt.

Wolontariusze, bo do pani Agnieszki dołączyli wkrótce inni, zdobywają też pieniądze dla schroniska. Wymyślili wirtualne adopcje. Można wybrać ze strony internetowej psa lub kota i zobowiązać się do wpłacania na jego rzecz jakąś kwotę.

- Mieszkaniec Zamościa zdecydował, że będzie wpłacał raz na kwartał 120 złotych na dwa psy. Wybrał Fredzię i Fredzia z boksu numer 49. Pieniądze pójdą na nowe budy - dopowiada pani Agnieszka.

Ostatni pomysł jest naprawdę oryginalny. Miłośniczka zwierząt z Wieliczki, która od dawna kontaktuje się przez Internet z panią Agnieszka, postanowiła napisać wspomnienia kotki Babuni, która bardzo długo mieszkała w schroniskowej świetlicy dla zwierząt w Mielcu, a niedawno pojechała do nowego domu do Gdańska. - Historia jest naprawdę zabawnie napisana, świetnie się ją czyta - zachwala pani Agnieszka.

Udało się wydać tysiąc egzemplarzy pamiętnika i chyba nie będzie problemu ze sprzedażą. Jest dostępny na aukcji internetowej "Allegro", kupiło go już 200 osób. Pieniądze z książki idą na sterylizację, lekarstwa, karmę.

Duża suma wpłynęła w tym roku do Mieleckiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt (to towarzystwo prowadzi schronisko) z odpisów podatkowych. Aż 174 osoby przeznaczyły jeden procent swojego podatku na bezdomne zwierzęta. Uzbierało się ponad 13 tysięcy złotych. To internetowe apele odniosły dobry skutek. Rok wcześniej bowiem z tego samego źródła wpłynęło do schroniska tylko 3200 złotych.

Wszystkie informacje o schronisku, adopcji i akcjach pomocy dla zwierząt można znaleźć na stronie http://www.mielec.bezdomne.com

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie