Zdarzenie miało miejsce w środę na stacji paliw przy ulicy Bieszczadzkiej. Ze zgłoszenia, jakie dotarło do policji wynikało, że kierujący osobowym volvo o początkowych numerach rejestracyjnych "SZ" zatankował paliwo i odjechał, nie płacąc rachunku. Łupem złodzieja padło paliwo wartości ponad 200 złotych. Kradzież zarejestrowała przemysłowa kamera.
- Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania opisanego samochodu, informacja o kradzieży dotarła także do policjantów z ościennych powiatów. Niedługo po tym volvo zostało zatrzymane do kontroli drogowej na terenie powiatu kolbuszowskiego - wyjaśnia komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Samochód miał zmienione numery rejestracyjne. Funkcjonariusze postanowili przeszukać samochód. W bagażniku znaleźli pompkę ręczną wraz z wężami do przepompowywania paliwa oraz kanistry, z których jeden był napełniony benzyną. Jak się okazało, numery rejestracyjne "SZ" właściciel samochodu założył przed wjazdem na stację paliw celowo, aby nie można było ustalić właściciela pojazdu i zarazem sprawcy kradzieży. Tablic tych wspólnicy pozbyli się w pobliskim lesie.
Policjanci zatrzymali kierowcę volvo - 44-letniego mieszkańca Radomia. Mężczyzna miał wspólniczkę, 30-letnią kobietę. W przeszłości byli notowani za kradzieże, w tym także kradzieże paliwa. Teraz znów staną przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?