Odmulony rów wypełniony wodą może w przyszłości być pięknym elementem parku.
(fot. Zdzisław Surowaniec)
Jak nam powiedział prezydent Andrzej Szlęzak, planowane jest odkopanie piwnic nie istniejącego pałacu Lubomirskich, zniszczonego podczas I Wojny Światowej. Być może powstałaby rekonstrukcja pałacu.
ŚLADY URODY
Planuje się także zabezpieczenie niszczejących stajni i powozowni, które mimo upływu lat zachowały ślady urody z czasów, kiedy przykładano dużą wagę do wyglądu nawet gospodarczych zabudowań.
Po wojnie, kiedy Książe Jerzy Lubomirski zginął z rąk komunistycznych oprawców, jego córka Jolanta wyjechała do Portugalii. Z parkiem było przez lata coraz gorzej. Niszczały rzadkie gatunki drzew, przestało istnieć oczko wodne, teren został zanieczyszczony olejami przez lokomotywownię.
Przed paru laty zrujnowany park i będące w fatalnym stanie budynki po książęcym majątku wydzierżawił od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa wnuk księcia Michał Pierre. Po dwóch latach zwrócił dzierżawę w takim stanie w jakim wziął. I wtedy miasto postarało się o przejęcie parku na własność, mając nadzieję uczynić ten teren tętniący życiem.
ZESPÓŁ PAŁACOWY
Z pomocą prezydentowi pospieszyła księżna Jolanta Lubomirska-Pierre. W liście do Agencji poparła plany przejęcia parku przez miasto. Jednocześnie zastrzegła, że będzie się starać o należność po utraconym majątku po ojcu.
Prezydent Andrzej Szlęzak ma nadzieję, że w Charzewicach powstanie jeden z najpiękniejszych w Polsce, a może i w Europie zespołów parkowych z pałacem. Odtworzone i wyremontowane obiekty pełniłyby funkcje komercyjne czyli zarabiałyby na siebie. Prezydent marzy, aby powstało tu Muzeum Kresów Wschodnich. - Trzeba już szykować finanse na to przedsięwzięcie - powiedział do radnych. Efekty byłyby widoczne za dziesięć lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?