GP Kranj odbywa się jednego dnia i wyścig składa się z trzynastu rund, w której każda liczy dwanaście kilometrów.
Do rywalizacji przystąpiło 30 drużyn, w tym 25 zawodowych. Paweł Frańczak był w ścisłej czołówce i ostatecznie zajął świetną, trzecią lokatę.
- To była bardzo ciekawa, kręta runda: góra-dół, z metą na półkilometrowym podjeździe. Obsada wyścigu według mnie była bardzo mocna i patrząc na listę startową wiedziałem, że o wygraną czy nawet miejsce na podium nie będzie dziś łatwo. Czułem się dość dobrze, a koledzy z drużyny dzielnie mnie osłaniali, abym mógł zafiniszować. Na ostatnim podjeździe pod metę ruszyłem dość wcześnie, ponieważ nie byłem za wysoko ustawiony. Myślałem, że będzie ciężko skończyć z dobrym wynikiem, ale wywalczyłem podium, z czego jestem ogromnie zadowolony. Nie jestem jeszcze na pewno w topowej formie i to czuć, ale wierzę, że ze startu na start moja forma będzie się poprawiać. Cieszy mnie ogólna postawa mojej ekipy - każdy z chłopaków wydaje się być solnym ogniwem zespołu, a to dla nas bardzo ważne - powiedział po wyścigu (za vosteratsteam.pl).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
