27-letni rozgrywający w środę ma podpisać nową umowę ze "Stalówką", która obowiązywać będzie do końca sezonu. Wychowanek stalowowolskiego klubu długi czas leczył groźne schorzenie, przepłuklinę kręgosłupa, a gdy doszedł do zdrowia, przed obecnym sezonem nabawił się z kolei urazu łydki. Wreszcie jednak kłopoty ma za sobą i ma szansę na debiut w ekstraklasie w najbliższym spotkaniu Stali w sobotę z Basketem Poznań w Stalowej Woli.
- Z moim zdrowiem jest już wszystko w porządku, trenuję normalnie z zespołem. Wiadomo, że po tak długim czasie nie osiągnę od razy wysokiej formy, mam zaległości - mówi Paweł Pydych. - Ale czas powinien działać na moją korzyść, chcę powoli wchodzić w meczowy rytm. Czy pojawię się na parkiecie już podczas najbliższego, sobotniego spotkania z Basketem Poznań? To zależy już od trenerów naszego zespołu.
Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Echa Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?