Przed mistrzostwami reprezentujący nowodębski klub, a mieszkający na co dzień w Majdanie Królewskim zawodnik postawił sobie za cel zajęcie miejsca na podium i zakwalifikowanie się do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata, które za trzy tygodnie rozegrane zostaną we Włoszech. Niestety, z planów wyszły "nici", Żak nie ukończył, bowiem biegu.
- To było na czwartym kilometrze, kiedy poczułem ból w łydce prawej nogi. Biegłem wtedy jako drugi, ale na podbiegu mogłem już tylko iść, rywale mnie mijali. Ból był coraz większy, w pewnym momencie upadłem i już nie wstałem. Kibice wezwali na pomoc "Goprowców", a ci zwieźli mnie na dół - dzielił się z nami nie najlepszymi wrażeniami ze startu w Bieszczadach Dariusz Żak.
Szerzej w środę w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?