Woda znów zaczęła wyciekać.
(fot. Konrad Sinica)
Mieszkańcy zaczynają już tracić cierpliwość i dlatego zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję. Twierdzą, że kłopoty zaczęły się jeszcze przed Wielkanocą. Na odcinku ulicy Leśnej w Nisku pękła rura wodociągowa.
NIE MA ODZEWU
Mieszkańcy mówią, że pracownicy Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku za usuwanie awarii wzięli się dopiero po 10 kwietnia. W trakcie prowadzonych prac, na dwa dni wyłączono dostawę kranówki. Konieczne było dowożenie wody.
Awaria po kilku dniach została usunięta, ale droga i pobocze są po remoncie do dzisiaj rozgrzebane. Miejsce, w którym prowadzone były prace zostało zabezpieczone taśmą, ustawiono też znaki drogowe.
- Powiedzieli, że jak trochę podeschnie, to przyjdziemy i panu zrobimy - opowiada Stanisław Zybura, mieszkaniec ulicy Leśnej. - Dwa tygodnie minęły i nie ma żadnego odzewu. Mam kilkuletnie wnuczki, trzeba ich cały czas pilnować, bo tu przecież można wpaść.
KTO POKRYJE STRATY
Mieszkańcy mają pretensję do pracowników Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku, że przez tak długi czas po remoncie miejsce, w którym doszło do awarii, nie zostało przywrócone do stanu poprzedniego. Martwią się, że ich droga osiedlowa ulegnie zniszczeniu. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie przejeżdża nią sporo samochodów ciężarowych, bo w pobliżu prowadzone są prace budowlane.
Jakby tego było mało, obok miejsca, w którym naprawiono pękniętą rurę, pojawił się kolejny wyciek. Gołym okiem można zauważyć, jak woda cienką stróżką sączy się z asfaltu.
- Kto ma pokryć straty tej wody? - pytają sąsiedzi. - To już przeszło miesiąc się leje. Teraz pewnie wszyscy za to zapłacimy.
NAPRAWIĄ ZA KILKA DNI
O sprawę zapytaliśmy prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku Zbigniewa Kuziorę. Jak przyznał, o pojawieniu się drugiego wycieku nie wiedział. Zapewnił, że w ciągu najbliższych dni awaria zostanie usunięta. Prezes przypuszcza, że do pęknięcia mogło dojść na skutek naprężenia rury, ponieważ uszkodzony odcinek znajduje się na zakręcie.
Zbigniew Kuziora zapewnił, że w ciągu najbliższego tygodnia pobocze i droga zostaną doprowadzone do porządku. Sprawa się przeciągała, bo konieczne było załatwienie materiałów. - Na przyszły tydzień mamy już zamówiony asfalt i będziemy to robić - mówi prezes Zbigniew Kuziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?