[galeria_glowna]
Jezioro Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 71:87 (19:30, 12:15, 14:20, 26:22)
ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU
Jezioro: Long 4, Addison 15 (2x3), Dłoniak 13 (1x3), Alexander 15 (4 zb., 2 bl.), Przybyszewski 3 (1x3) oraz Turner 12 (5 zb.), Krajniewski 6, Wall 3 (1x3), Patoka.
PGE Turów: Jackson 9 (6 as.), Chyliński 12 (2x3), Opačak 13 (1x3), Cel 21 (2x3, 11 zb.), Żigeranović 8 oraz Kulig 17 (3x3, 3 bl.), Micić 6 (1x3), Gabiński 1, Leszczyński, Lewandowski, Wichniarz.
PGE Turów Zgorzelec wciąż jest niepokonany w tegorocznym sezonie Tauron Basket Ligi. Miodrag Rajković i jego zespół tym razem "odprawił z kwitkiem" Jezioro Tarnobrzeg. "Jeziorowcy" ani razu nie prowadzili w spotkaniu, byli nieskuteczni, a także grali fatalnie w obronie. Zgorzelczanie z premedytacją wykorzystywali słabość rywali i już po 4 minutach gry prowadzili 16:2. O czas poprosił wtedy Dariusz Szczubiał i w dalszej części kwarty tarnobrzeżanie zaczęli mozolnie odrabiać straty. Po celnej trójce Jakuba Dłoniaka 27:17 dla Turowa. Drugie dziesięć minut lepiej rozpoczęli goście, którzy szybko odskoczyli rywalom, aż na 18 punktów. Wtedy nastąpił kolejny zryw gospodarzy. Do przerwy na tablicy widniał wynik 45:31 dla PGE Turowa. Trzecia i czwarta kwarta to dalsza konsekwentna i skuteczna gra gości, którzy kontrolowali przebieg meczu. "Jeziorowcy" nie byli w stanie zmienić losów tego pojedynku.
Aaron Cel zakończył spotkanie z dorobkiem 21 punktów i 11 zbiórek, a Damian Kulig dodał 17 punktów, trafił trzy razy za trzy. Dla gospodarzy po 15 punktów zdobyli Matt Addison i Xavier Alexander.
Jezioro Tarnobrzeg zespołowo rzucało z gry ze skutecznością 40 procent, natomiast goście zakończyli pojedynek ze skutecznością 56,6 procent rzutów z gry. "Jeziorowcy" z kretesem polegli w walce o zbiórki, bo Turów zebrał aż 41 piłek, a gospodarze raptem 23.
TRENERSKI DWUGŁOS
Dariusz Szczubiał, Jezioro Tarnobrzeg: - Przyznam się szczerze dawno drużyna prowadzona przeze mnie, nie rozegrała tak kiepskiego spotkania. Zawodnicy w szatni nie byli w stanie odpowiedzieć, co tak naprawdę się stało, że drżały nam ręce i nogi przez 40 minut. Oczywiście, Turów zagrał bardzo dobrze, konsekwentnie w obronie, szybko przechodził do ataku, zdominował zbiórki i cały czas miał nas pod kontrolą. Już myślimy o spotkaniu z Rosą w Radomiu.
Miodrag Rajković, PGE Turów Zgorzelec: - Jadąc do Tarnobrzega wiedzieliśmy, że jest to trudny teren, poza tym coach Dariusz Szczubiał to znakomity fachowiec, który potrafi budować dobre zespoły. Naszym celem było zatrzymanie gospodarzy w ataku, ograniczenie ich poczynań do minimum. Plan został wykonany, wygraliśmy i z tego należy się cieszyć. Kolejny test przed nami, za tydzień gramy u siebie z mistrzem Polski, czyli Asseco Prokomem Gdynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?