2 z 7
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
![W listopadzie rok temu nie było koronawriusa, ale były już...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/67/20/5face565e4fea_o_large.jpg)
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polska press
Pięć wniosków po meczu Polska - Ukraina. Zalecana wymiana murawy i oczu kąpiel
Ekspertami od trawy nie jesteśmy
W listopadzie rok temu nie było koronawriusa, ale były już problemy z murawą. Polska wygrała ze Słowenią na PGE Narodowym, akcentując awans na mistrzostwa Europy. Po meczu niemal cała drużyna narzekała na beznadziejny stan boiska, któremu bliżej było do piaskownicy. Miesiąc temu w Gdańsku również Włosi kręcili nosem, bo dawno nie grali na czymś takim. Po sparingu z Ukrainą temat wrócił, choć kadra nie grała w Warszawie, ani w Gdańsku, a na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Narzekał Andrij Szewczenko, potwierdził Jerzy Brzęczek. Oprócz idealnego ustawienia warto rozejrzeć się za właściwym człowiekiem od murawy.