Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi z Diecezji Sandomierskiej mieli zwiedzić Fatimę, wciąż czekają na pieniądze

elzem
- Byłem raz na wyjeździe z tym biurem, numer do nich dostałem z polecenia. Sprawdzałem ich w Internecie, reklamowali się w katolickim czasopiśmie – przekonywał w sądzie ksiądz z Diecezji Sandomierskiej - organizator pielgrzymki do Fatimy, która w rezultacie nie doszła do skutku. Teraz pracownica biura jest oskarżona o oszustwo, a ponad 180 osób, które wpłaciły pieniądze, wciąż czekają na ich zwrot. Ponoć oszukanych, niedoszłych pielgrzymów, jest więcej…

Wszystko, jak relacjonował w sądzie ksiądz z Diecezji Sandomierskiej , zaczęło się w początku 2017 roku.

– Padła wtedy propozycja zorganizowania pielgrzymki do Fatimy. Od znajomego księdza z Diecezji Radomskiej dostałem namiary na biuro podróży z Francji, skontaktowałem się z pracownikiem biura, niejakim Dominikiem. Przesłano mi oferty, które były dla nas interesujące. Początkowo w pielgrzymce miało wziąć udział 50 osób, potem zaczęli się zgłaszać nowi chętni, biuro zapewniało, że nie ma problemu, jeśli będzie więcej osób. Ostatecznie, we wrześniu 2017 roku do Fatimy miały jechać 183 osoby – relacjonował w sądzie ksiądz.

Koszt pielgrzymki miał wynieść 790 euro, kwota miała być wpłacana w trzech ratach.

– Pieniądze zbierałem albo osobiście, albo wpłacano mi je na konto. Po zebraniu całej kwoty, w siedmiu czy ośmiu przelewach wpłaciłem pieniądze na konto biura podróży. W rozmowach telefonicznych i w mailach zapewniano mnie, że wszystko jest dobrze, organizacja wycieczki jest zaawansowana – tłumaczył ksiądz.

Pod koniec sierpnia 2017 roku w Sandomierzu odbyło się spotkanie organizacyjne.
- Ze strony biura podróży przybyła kobieta, która przedstawiała się jako pilot tej pielgrzymki. Mieliśmy wylatywać z Krakowa, na miejscu miały być cztery autokary, którymi pielgrzymi mieli być wożeni. Na kilkanaście dni przed planowaną datą wylotu otrzymałem telefon od pana Dominika, który mówił, że pielgrzymka się nie odbędzie, bo zepsuł się wyczarterowany samolot. Nie pomogły moje nalegania, aby zorganizować inny samolot. Dzień przed wylotem doszło do spotkania między osobami, które opłaciły wyjazd a organizatorem. Z ramienia organizatora stawiła się jakaś pani, chyba ich adwokat. Była propozycja nowego terminu albo zwrot pieniędzy. Wszyscy chcieli zwrotu pieniędzy, bo już wtedy czuć było, że coś jest nie tak. Nasza pełnomocnik z Diecezji sporządziła wzór pisma o zwrot kosztów za niedopełnienie warunków umowy. Biuro zadeklarowało, że pieniądze miały być przelane w trzech ratach, ostatnia miała być w grudniu 2017 roku. W listopadzie, gdy wciąż nie przelano pieniędzy złożyliśmy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – wyjaśniał świadek.

Jak dodawał, on sam był na jedynym wyjeździe organizowanym przez to biuro, numer do nich dostał od znajomego księdza z diecezji radomskiej. – Widziałem że reklamowali się w czasopiśmie katolickim, mieli swoją stronę w Internecie, ale nie sprawdzałem opinii czy ich konkretnych danych – przyznał świadek i tłumaczył: - Od znajomych księży dowiedziałem się, że podobną – jak nasza historię z tym samym biurem miała mieć diecezja radomska i szczecińska. Nie wiem czy u nich złożono doniesienia do organów ścigania – mówił przed sądem świadek.

Przypomnijmy. Według śledczych, 29-letnia kobieta, jako organizatorka pielgrzymki, oszukała ponad sto osób, które wpłacały pieniądze z myślą o wyjeździe na pielgrzymkę do Fatimy, w sumie było to ponad 605 tysięcy złotych. Kobieta przyznała, że zabrała pieniądze, ale nie chciała podać w sądzie motywu swoich działań. W odczytanych wyjaśnieniach oskarżona tłumaczyła, że za pieniądze od wiernych kupiła wina i alkohol z Francji. Po sprzedaży trunków pieniądze miała wpłacić na organizację pielgrzymki.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?



Co może policjant, a czego nie?


Czy dostałbyś się do policji? Test


Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery


Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże?


ZOBACZ TAKŻE: Flesz – apostazja. Czy kościół czeka odpływ wiernych?

Źródło: vivi24

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pielgrzymi z Diecezji Sandomierskiej mieli zwiedzić Fatimę, wciąż czekają na pieniądze - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie