Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze domowe zwycięstwo Siarki Tarnobrzeg! Ważna wygrana ekipy Zbigniewa Pyszniaka

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Travis Releford fetuje wygraną Siarki Tarnobrzeg nad Startem Lublin.
Travis Releford fetuje wygraną Siarki Tarnobrzeg nad Startem Lublin. Grzegorz Lipiec
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg meczu 15. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki pokonali Start Lublin 86:83. Koncertowa gra Travisa Releforda i ostatnie punkty byłego zawodnika Startu Grzegorza Małeckiego kluczem do sukcesu.

Siarka Tarnobrzeg - Start Lublin 86:83 (23:25, 18:19, 27:21, 18:18)
Siarka:
Jakóbczyk 5 (1x3), Brown 12 (2x3), Releford 31 (4x3), Wojdyła 11 (11 zb.), Knowles 17 (18 zb.) - Grzeliński 4, Małecki 3, Welsh 3.

Start: Wiggins 22 (10 as.), Dłoniak 2, Bonarek 5 (1x3), Balmazović 11 (1x3), Peterson - Kellogg 14 (2x3), Covington 11 (3x3), Trojan 7 Kowalski 7 (1x3), Ciechociński 4.

W sobotę doszło do ważnego spotkania dla układu dolnej części tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. W przypadku porażka Siarka znalazłaby się na samym dnie, a Start Lublin, który nie wygrał na wyjeździe od 15 listopada 2015 roku, miałby łatwiejszą drogę do utrzymania. Były także podteksty. Grzegorz Małecki, Jan Grzeliński i Tomasz Wojdyła grali kiedyś w Starcie, a Jakub Dłoniak w Siarce. Każdy chciał coś udowodnić.

Mecz rozpoczął od trafienia center tarnobrzeżan Zane Knowles. Był to początek serii 7:0 miejscowych. Strzelecką niemoc gości przerwał dopiero w 3 minucie gry Doug Wiggins. Lublinianie z każdą minutą byli coraz pewniejsi. Świetnie do gry wprowadził się nowy nabytek gości Nick Covington, który w 6 minucie popisał dwoma skutecznymi rzutami za trzy punkty i dał remis 17:17. Pierwsza kwarta ostatecznie zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości. W drugiej kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie znaczącej przewagi. W 15 minucie Start wygrywał 36:32 - po trafieniu Stefana Balmazovicia. Siarka dzięki skutecznym akcjom Knowlesa, Krzysztofa Jakóbczyka i Jana Grzelińskiego zmniejszyła rozmiary prowadzenia gości.

Drugą połowę o wiele lepiej rozpoczęli podopieczni Davida Dedka. W ciągu dwóch minut wyszli na prowadzenie 49:41. Wtedy jednak do gry zabrał się Releford. Amerykański skrzydłowy Siarki rzucał niczym w transie i trafiał. Nie było dla niego straconych piłek. W ciągu dwóch minut ze stanu 51:42 dla Startu było już tylko 54:51. Za chwilę 7 punktów z rzędu Releforda i Siarka już wygrywała 58:65. Przed ostatnimi 10 minutami to Siarka prowadziła trzema "oczkami". Czwarta kwarta była prawdziwą wojną nerwów. W 38 minucie po akcji 2+1 Knowlesa Siarka miała 4 punkty więcej. Po nieskutecznym rzucie Wigginsa piłka była w dłoniach Siarkowców, ale najpierw spudłował Wojdyła, a potem Małecki. Goście jeszcze zdołali wyrównać, ale po chwili najważniejszą akcją meczu popisał się Małecki. Najpierw spudłował Knowles, potem Wojdyła, wreszcie piłkę zebrał Małecki, wyskoczył, został sfaulowany, a piłka wpadła do kosza. Rzut wolny Grzesiek wykonał bezbłędnie. Celny rzut Wigginsa nic nie dał, bo Start pogubił się w obronie i Releford wykonał efektowny wsad, który przypieczętował wygraną Siarki.

Bohaterami tarnobrzeskiego zespołu byli: Releford - 31 punktów i perfekcyjna druga połowa, Knowles - 17 punktów i 18 zbiórek, a także Wojdyła - 11 punktów, 11 zbiórek. Niestety meczu nie dokończył Brandon Brown, który pod koniec spotkania doznał urazu nogi. - Chciałbym podziękować całej drużynie, bo wykonała kawał świetnej roboty. Ta wygrana bardzo nas cieszy i daje nadzieję na kolejne. Oby tylko w przypadku Browna było to lekkie naciągnięcie, a nie coś poważniejszego - komentował na konferencji prasowej trener Siarki, Zbigniew Pyszniak.

W następnej kolejce Siarka zagra na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec (28 stycznia, godzina 18). Kolejny mecz we własnej hali Siarkowcy mają w środę, 1 lutego, o godzinie 19. Rywalem będzie Stelmet Zielona Góra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie