Pierwszy mecz Siarki Tarnobrzeg w sezonie przegrali. Teraz czas na Wisłę

Tarnobrzeżanie mają już za sobą pierwszy mecz o stawkę w tym sezonie. W meczu rundy wstępnej do Pucharu Polski 2019/2020 w środę przegrali z Gryfem Wejherowo.

Gryf Wejherowo - Siarka Tarnobrzeg 3:2 (3:2)
Bramki: Mateusz Majewski 8, 27 z rzutu karnego, Maksymilian Hebel 40 - Bartosz Sulkowski 2 z rzutu karnego, 15 z rzutu karnego.

Gryf: Ferra l - Sławek ż, Wojcinowicz, Koprowski ż, Kankowski ż, Gabor, Burkhardt (57. Kolus), Prusinowski (82. Sikorski), Hebel, Szewczyk l, Majewski (67. Czychowski l).
Trener Łukasz Kowalski.

Siarka: Zoch - Głaz, Wawrylak (46. Józefiak), Duda, Sulkowski l, Kargulewicz ż, Lenartowski l, Kasperkiewicz, Świderski (62. Fornek l), Galara l (68. Mróz), Ropski.
Trener Grzegorz Opaliński.

- Zbudowaliśmy zespół stosunkowo szybko i było widać fragmentami, zwłaszcza w drugiej połowie, że są zalążki tego co chcemy grać - mówił na konferencji pomeczowej Grzegorz Opaliński, szkoleniowiec Siarki Tarnobrzeg.

- Tak zwariowanego spotkania, jako trener nie miałem. Spodziewaliśmy się, że Burkhardt może zagrać i groźne mogą być stałe fragmenty gry. Tak też się stało. Po pierwszej bramce Gryf nas zdominował i zepchnął do defensywy. Przy wyniku 2:1 liczyłem, że dłużej utrzymamy prowadzenie. Spodziewałem się, że w drugiej połowie Gryf nie da sobie wydrzeć tego wyniku i będzie nam ciężko. Wierzę w to, że w kolejnych meczach nasza gra, jeśli chodzi o wynik będzie lepsza - zakończył trener Siarki.

Teraz pora na ligę

Od tego momentu klub może się już skupić tylko na zmaganiach ligowych. Przed laty Sandomierz i Tarnobrzeg wchodziły w skład jednego województwa, tarnobrzeskiego. Teraz co prawda Sandomierz leży w świętokrzyskim, a Tarnobrzeg w podkarpackim, ale jako, że miasta te dzieli zaledwie kilka kilometrów drogi, to ich bezpośrednie starcie musi zapowiadać się emocjonująco

Smaczków przed tym spotkaniem zresztą nie brakuje. Siarka i Wisła od lat mają zgodę i kibice wspierają się wzajemnie podczas meczów z innymi przeciwnikami.

Inną sprawą jest to, że mimo iż oba kluby mają swoje siedziby bardzo blisko siebie, to zespoły te po raz pierwszy w historii zagrają w bezpośrednim pojedynku w meczu ligowym. Nigdy wcześniej to nie miało miejsce, ponieważ Wisła zazwyczaj znajdowała się o jedną, dwie lub trzy klasy rozgrywkowe niżej od Siarki. A nawet jeśli, to po reformie administracyjnej oba kluby znalazły się w innych okręgach przez co przestało to być możliwe.

Teraz więc w końcu dojdzie do meczu ligowego po latach rozgrywania sparingów. Kto okaże się w nim być lepszym zespołem?

W sparingu górą Wisła

Niedawno oba zespoły rozegrały między sobą mecz sparingowy. Wtedy, na boisku w Sandomierzu, górą byli gospodarze, którzy ograli niedawnego drugoligowca 2:1.

Bramki dla Wisły strzelali Marcel Tyl w 67. minucie gry oraz Witalij Dahnowskij w 73. W 72. natomiast bramkarza pokonał Paweł Mróz.

Na boisku zdecydowanie lepsza była wówczas Wisła, a Siarka tłumaczyła porażkę mniejszą świeżością i bardzo trudnymi treningami, które ją poprzedziły.

Teraz mecz będzie jednak zupełnie inny, z czego doskonale zdają sobie obie strony rywalizacji.

- Będzie to mecz przyjaźni, bo kibice obu drużyn mają bardzo dobre relacje. Ale na boisku przyjaźni nie będzie. Będziemy walczyć o korzystny wynik, ponieważ udanie chcemy zacząć sezon - powiedział Sebastian Wieczorek, prezes trzecioligowej Wisły.

- Graliśmy z Wisłą w sparingu, ale mecz meczowi nierówny. Inaczej się gra mecze towarzyskie, a inaczej mecze mistrzowskie. Tym bardziej, że teraz zagramy w Tarnobrzegu. Jednak Wisła to na pewno solidna drużyna, dobrze zorganizowana. To będzie dobry mecz - mówi z kolei w rozmowie z “Nowinami” Grzegorz Opaliński.

Spotkanie odbędzie się w niedzielę 11. sierpnia w Tarnobrzegu. Początek zmagań o godzinie 17:00.

Największy aquapark w regionie już na finiszu

Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test	Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki	Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!