Około godz. 20 mężczyzna przechodzący obok szkoły usłyszał krzyki. Postanowił sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Zauważył leżącego w śniegu chłopca, którego dwie młode nastolatki próbowały podnieść i prowadzić.
- Chłopiec był bardzo pijany, nie mógł iść o własnych siłach. Mężczyzna zaprowadził go do szkoły i wezwał pogotowie oraz policję. W szpitalu lekarz stwierdził liczne odmrożenia i wychłodzenie organizmu. Szesnastolatek pozostał na obserwacji - poinformowała nas rzecznik prasowy komendy Anna Kowalik-Środek.
Badanie alkomatem wykazało, że chłopiec miał 2,73 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że chłopiec wspólnie z kolegą i koleżankami w wieku 14 i 15 lat, spożywał alkohol w opuszczonym domu niedaleko szkoły.
W trosce o pozostałych nastolatków policjanci sprawdzili, czy wszyscy dotarli do domów i powiadomili rodziców o ich lekkomyślnym zachowaniu zagrażającym ich życiu przy tak silnych mrozach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?