Bobak to sympatyczny, miły i dobrze wychowany chłopak. Mimo, że ma dopiero 20 lat potrafi starszym powiedzieć to co myśli, a "starszyźnie" nie zawsze to się podoba. Mimo to Romek ma więcej przyjaciół niż wrogów.
ZACZĄŁ NA ŁAWCE
Ten sezon nie zaczął się dla Ukraińca zbyt dobrze. Liczył, że będzie grał w podstawowym składzie, ale szkoleniowiec "Siarkowców" Adam Mażysz miał inną koncepcję i posadził Bobaka na rezerwie. Ten nie wyglądał na szczęśliwego.
- Bo szczęśliwy nie byłem, ale żadnych fochów nie pokazywałem. Trenera zdanie jest dla mnie najważniejsze, zresztą ja bardzo szanuję pana Mażysza i mam o nim jak najlepsze zdanie. Kiedy jesienią objął naszą drużynę po trenerze Jarosławie Zającu, ja odżyłem. Zresztą nie tylko ja. Ten trener zbudował w nas poczucie wartości, dodał nam wiary w siebie - mówi 20-latek ze Lwowa.
Bobak w końcu doczekał się szansy gry i starał się ją wykorzystać, starał się pokazać trenerowi, że zależy mu na grze w podstawowym składzie. Grał dobrze, ale dopadła go kontuzja.
- Biorę zabiegi, chcę być gotowy do gry już na mecz z Podlasiem Biała Podlaska, ale szanse na to są niewielkie. Byłem u lekarza Korony Kielce, który poradził mi bym przez cały tydzień jeszcze nie trenował - mówi.
CHCE JAK NAJLEPIEJ
Romek zdradził nam, że zamierza odejść z Siarki. Kiedy niektórzy z zespołu przeczytali o tym w naszej gazecie od razu mieli pretensje, sugerowali trenerowi by odsunął Bobaka od drużyny, ale Mażysz ma już dość "podpowiadaczy" i mówi: - To czy Bobak będzie grał zależy tylko i wyłącznie od tego w jakiej będzie dyspozycji. Ukrainiec nie chce wracać do tematu odejścia z Siarki.
- Do końca sezonu ma ważny kontrakt i będę się starał grać najlepiej jak potrafię. Czas pokaże czy odejdę z Siarki czy zostanę. Na dziś nie mam żadnych propozycji - mówi.
Bobak nie wierzy też w pojawiające się insynuacje o tym, że zawodnicy grają przeciwko trenerowi.
- Ja w to nie wierzę. Trener Mażysz ma szacunek u starszych i u młodszych. To, że nie ma na wiosnę wyników to po prostu efekt "nerwówki" i braku szczęścia. Ja nie widzę żadnego problemu w temacie trenera i mojej gry w Siarce. Chciałbym jak najszybciej wrócić na boisko i pokazać się trenerowi oraz kibicom z jak najlepszej strony. Jestem piłkarzem i nie kalkuluję, ja wychodzę na boisko grać jak najlepiej. Jak każdy młody zawodnik mam swoje plany i ambicje, ale zachowam je dla siebie, bo komuś znów coś się nie spodoba - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?