"Stalówka" straciła w Sosnowcu gola w 36 minucie, po strzale głową Huberta Jaromina. Bardzo kontrowersyjne decyzje podejmował arbiter spotkania, Jacek Walczyński z Lublina, który w pierwszej połowie najpierw podyktował rzut karny dla Stali za faul na Ablu Salamim, ale go... odwołał, po wymianie zdań z arbitrem liniowym. W 35 muinucie pokazał czerwoną kartkę - za drugą żółtą - stalowowolskiemu obrońcy, Jackowi Maciorowskiemu, a chwilę później padł gol dla Zagłębia. Nie wytrzymał nerwowo trener naszej drużyny, Janusz Białek, który za krytykę sędziego został odesłany na trybuny. W drugiej połowie "stalowcy" muszą grać w "dziesiątkę" i czeka ich bardzo trudne zadanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?