MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Siarki chcą pokonać Kolbuszowiankę. Sokół Nisko zawalczy ze Zrywem Dzikowiec

Damian SZPAK, Arkadiusz KIELAR
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z lewej Paweł Krzemiński, z piłką Przemysław Stąporski) rozegrają w niedzielę wyjazdowe spotkanie z Kolbuszowianką Kolbuszowa.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z lewej Paweł Krzemiński, z piłką Przemysław Stąporski) rozegrają w niedzielę wyjazdowe spotkanie z Kolbuszowianką Kolbuszowa. Marcin Radzimowski
Czwartoligowi piłkarze Siarki Tarnobrzeg rozegrają wyjazdowe spotkanie z Kolbuszowianką Kolbuszowa, natomiast Sokół Nisko podejmował będzie na własnym boisku Zryw Dzikowiec.

Niedzielny mecz Kolbuszowianki z Siarką (początek, godzina 16) urasta do miana najciekawszego spotkania kolejki.

NIKT NIE CHCE REMISU

Najgorszym wynikiem dla obu drużyn byłby remis, choć z punkty widzenia gości byłaby to jednak jakaś zdobycz. "Siarkowcy" zapowiadają jednak walkę o zwycięstwo, podobnie zresztą jak Kolbuszowianka, dla której tylko zdobycie trzech punktów pozwoli jeszcze myśleć o walce o awans do trzeciej ligi. Jesienią w Tarnobrzegu padł remis 1:1.

- Nie kalkuluję czy jeden punkt by mnie zadowolił czy nie. Gramy o zwycięstwo i z takim nastawieniem wyjedziemy na boisko. Moim zdaniem z meczu na mecz gramy coraz lepiej i powinniśmy to potwierdzić w Kolbuszowej, mamy przecież personalnie lepszą drużynę od naszych rywali - mówi szkoleniowiec Siarki Jarosław Zając.

W Kolbuszowiance nastroje też są bojowe, zespół z Kolbuszowej nieraz sprawiał niespodzianki i liczy także, że ogra u siebie Siarkę. W poprzednim meczu kolbuszowianie zremisowali w Pilźnie z Rzemieślnikiem 0:0.

PRZERWAĆ NIEMOC

Sokół Nisko podejmuje w sobotę o godzinie 13 Zryw Dzikowiec i niżańscy kibice nie wyobrażają sobie, by ich pupile nie sięgnęli po pierwsze punkty wiosną na własnym stadionie. Tym bardziej, że w ostatnim meczu podopieczni grającego trenera Artura Lebiody sprawili ogromną sensację, ogrywając na wyjeździe Polonię w Przemyślu.

- Mam nadzieję, że pójdziemy za ciosem - mówi Zygmunt Ptak, prezes Sokoła. - Mecz w Przemyślu pokazał, że nasz zespół ma duże możliwości. Oby tylko piłkarze przerwali dziwną niemoc na własnym stadionie, bo od dawna nie umieją grać u siebie tego, co naprawdę potrafią.

W pozostałych spotkaniach: Pogoń Leżajsk - JKS 1909 Jarosław, Igloopol Dębica - Stal Sanok, Rafineria/Czarni Jasło - Żurawianka Żurawica, Błękitni Ropczyce - Polonia Przemyśl, Lechia Sędziszów Małopolski - Strumyk Malawa, Czuwaj Przemyśl - Rzemieślnik Pilzno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie