Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Siarki odnosząc efektowne zwycięstwo nad Podlasiem zaskoczyli wiele osób

Piotr SZPAK [email protected]
Trenerzy piłkarzy Siarki Tarnobrzeg Adam Mażysz (z lewej) i Michał Szymczak mieli podwójną satysfakcję ze zwycięstwa w Białej Podlaskiej.
Trenerzy piłkarzy Siarki Tarnobrzeg Adam Mażysz (z lewej) i Michał Szymczak mieli podwójną satysfakcję ze zwycięstwa w Białej Podlaskiej. Fot. Marcin Radzimowski
Ta źle przygotowana do rundy wiosennej drużyna wygrała na wyjeździe 3:0 strzelając wszystkie gole w końcówce spotkania - nieco uszczypliwie stwierdził po meczu z Podlasiem asystent trenera Siarki Tarnobrzeg Adama Mażysza Michał Szymczak.

Zdaniem wielu osób piłkarze Siarki jechali do Białej Podlaskiej ponieść porażkę, albo z trudem wywalczyć remis. Tym bardziej, że pojechali bez pięciu kontuzjowanych bądź też pauzujących za żółte kartki zawodników. Tymczasem odnieśli efektowne zwycięstwo.

UCISZYLI KRYTYKÓW

Wiosną piłkarze Siarki zawodzą, a raczej zawodzili. Wiele z tych osób, którzy jesienią chwalili "Siarkowców" teraz krytykowało ich przy każdej okazji. Dostało się nawet nam. Po tym, jak w minionym tygodniu napisaliśmy, że piłkarze Siarki grają dobrze, ale nie wygrywają, bo brakuje im tylko szczęścia, kilka osób zadzwoniło do nas i przekazało swoje bardzo krytyczne uwagi, twierdząc, iż zespół gra źle, został źle przygotowany i nie brakuje mu szczęścia, tylko ma go w nadmiarze. Cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale odpowiedzią niech będzie wynik meczu w Białej Podlaskiej i trafny komentarz Michała Szymczaka, który zamieściliśmy na wstępie.

- Zagraliśmy dobrze, chwilami bardzo dobrze. Jestem zadowolony z gry i zaangażowania zawodników. Wygrana z Podlasiem miała nie tylko dla mnie bardzo istotne znaczenie - mówi szkoleniowiec piłkarzy Siarki Adam Mażysz.

PODWÓJNA SATYSFAKCJA

Właśnie Mażysz i jego asystent Michał Szymczak są absolwentami Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej, Szymczak nawet przed rundą wiosenną właśnie w Białej Podlaskiej "zrobił" sobie pierwszą klasę trenerską. Nic dziwnego, że po meczu obaj trenerzy Siarki chodzili z wysoko podniesioną głową.

- Mnie piłki nożnej nauczył Henryk Napieracz, który był z żoną na tym meczu. Temu człowiekowi zawdzięczam dużo i miałem olbrzymią satysfakcję, że zespół prowadzony przeze mnie wygrał tam tak wysoko. Mnie by wystarczyło 1:0, ale jak się skończyło wyżej, tym dla nas lepiej. Wcale się nie zdziwię, jak teraz przyjdzie seria zwycięstw, w naszym zespole dzieje się coraz lepiej - dodał Mażysz.

Kolejnym przeciwnikiem piłkarzy Siarki będzie drużyna Stali Kraśnik, z którą tarnobrzeżanie zagrają w najbliższą sobotę, a początek tego meczu wyznaczono na godzinę 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie