Nastroje w tarnobrzeskiej drużynie wreszcie są dobre. Wpływ na to miały ostatnie wyniki, wygrana z Motorem Lublin 4:2 oraz remis ze Stalą w Stalowej Woli 2:2.
O ile w meczu z Motorem "Siarkowcom" dopisało spore szczęście o tyle w Stalowej Woli to szczęście opuściło tarnobrzeżan. Kolej teraz by było przy naszej drużynie.
- W sporcie szczęście tak jak w życiu jest bardzo potrzebne. Ale temu szczęściu trzeba pomóc. Dwa ostatnie mecze pokazały, że mamy zespół potrafiący walczyć. Te cztery zdobyte punkty nie wzięły się z niczego. Mnie cieszy fakt, że nikt nie pauzuje za kartki i nikt nie narzeka na kontuzje. To, że nie zagrają Kuba Kwieciński i Witek Jakubowski było wiadome już wcześniej, oni te rundę mają już z głowy. Wreszcie będę mógł być zadowolony z bólu głowy dotyczącego tego kogo wystawić do gry - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Michał Szymczak.
Kibiców Siarki ucieszy szczególnie fakt powrotu do drużyny Jacka Kurantego, który przed złamaniem ręki w meczu z Pelikanem Łowicz prezentował wysoką formę.
Pogoń ma w swoim składzie kilku bardzo groźnych napastników, należą do nich młody 20-letni Adrian Dziubiński, syn byłego piłkarza Wisły Kraków i króla strzelców w polskiej ekstraklasie Tomasza oraz rutynowany 28-letni Adam Czerkas wychowanek Podlasia Biała Podlaska, mający za sobą grę między innymi w Koronie Kielce, Odrze Wodzisław Śląski oraz Angielskim Queens.
Szerzej o meczu w sobotnim papierowym wydaniu Echa Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?