Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Siarki Tarnobrzeg robią furorę na boiskach trzeciej ligi

Piotr SZPAK [email protected]
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z lewej Tomasz Walat) robią furorę na boiskach trzeciej ligi.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z lewej Tomasz Walat) robią furorę na boiskach trzeciej ligi. M. Radzimowski
Rewelacyjna postawa piłkarzy Siarki Tarnobrzeg. Pomyłka asystenta Adama Mażysz. Aż 20 punktów już na koncie, a jest szansa na następne.

Trzecioligowi piłkarze Siarki Tarnobrzeg zewsząd zbierają gratulacje. Odkąd ich trenerem został Adam Mażysz, grają wprost rewelacyjnie, mają już na koncie 20 zdobytych punktów, a mogą ten dorobek powiększyć.

W czwartek "Siarkowcy" pojechali na trudny teren, do Nowej Sarzyny, gdzie z Unią przegrał nawet lider trzeciej ligi podkarpacko-lubelskiej, rezerwy Górnika Łęczna. Sarzynianie byli faworytem, nie tylko z racji tego, że zajmują wyższe miejsce w tabeli, ale także dlatego, że mają silniejszy personalnie skład.

NAZWISKA NIE GRAJĄ

Jeszcze raz się jednak okazało, że nazwiska nie grają. Na boisku lepsi byli tarnobrzeżanie, zwyciężając 2:0, po golach zdobytych przez Damiana Sałka i Piotra Mazurkiewicza. Trzeba od razu dodać, że nie była to wygrana wymęczona, tylko jak najbardziej zasłużona.

- Chłopcy zagrali bardzo ambitnie i zaskoczyli mnie tym, że lepiej od gospodarzy wytrzymali trudy meczu. Fizycznie wyglądają coraz lepiej, atmosfera jest świetna, wiedzą, kiedy pożartować, a kiedy wyjść na boisko i walczyć. Cóż, przyznaję, że nie wierzyłem, iż tak dobrze nam w Nowej Sarzynie pójdzie. Pomylił się też mój asystent, Michał Szymczak, bo typował naszą wygraną 3:0, a skończyło się na 2:0 - śmieje się trener Mażysz.

CUDOWNA ODMIANA

Trudno się dziwić szampańskim nastrojom w ekipie Siarki. Wszak po przegranym na własnym boisku 0:4 meczu ze Spartakusem Szarowola, mimo że był to początek sezonu, kibice Siarki martwili się o utrzymanie drużyny w trzeciej lidze. Wtedy to z inicjatywy wiceprezesa klubu Marka Bukały doszło do zmiany trenera, a Jarosława Zając zastąpił Adam Mażysz. Od tamtej pory zaczęły się dla Siarki miłe chwile. I oby trwały jak najdłużej.

- Przed nami jeszcze dwa trudne mecze, u siebie z Izolacją Boguchwała, a później wyjazd do Świdnika. Myślę, że sześć punktów jesteśmy w stanie jeszcze do tego dorobku dorzucić - uśmiecha się napastnik tarnobrzeskiego klubu, Przemysław Stąporski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie