Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola trenują zamiast grać sparing

Arkadiusz KIELAR
Piłkarze Stali Stalowa Wola, od lewej Marek Kusiak, Tomasz Lewandowski, Przemysław Żmuda, Paweł Byrski, będą trenować przez najbliższe dni, nie udało się na weekend dograć dla nich żadnego sparingu. Rozegrają tylko na zajęciach wewnętrzną gierkę.
Piłkarze Stali Stalowa Wola, od lewej Marek Kusiak, Tomasz Lewandowski, Przemysław Żmuda, Paweł Byrski, będą trenować przez najbliższe dni, nie udało się na weekend dograć dla nich żadnego sparingu. Rozegrają tylko na zajęciach wewnętrzną gierkę. Arkadiusz Kielar
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola rozegrają zamiast meczu z KSZO tylko grę wewnętrzną na treningu.

Nie udało się trenerowi drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola, Sławomirowi Adamusowi, "dograć" sparingu na sobotę w miejsce odwołanego spotkania ligowego z KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zamiast tego "stalowcy" rozegrają w piątek na treningu grę wewnętrzną.

Przypomnijmy, że planowane na jutro spotkanie w drugiej lidze z KSZO nie dojdzie do skutku, przeżywający ogromne kłopoty organizacyjno-finansowe rywale z Ostrowca Świętokrzyskiego zdecydowali się oddać Stali trzy punkty walkowerem, bo nie stać ich na organizację meczu.

NIE BRAKUJE KONTUZJI

Trener Adamus po tym, jak okazało się, że meczu z KSZO nie będzie, starał się zorganizować dla swojej drużyny sparing. Problem w tym, że zespoły z niższych lig mają już swoje plany i nie chciały odwoływać wcześniej ustalonych sparingów. W tej sytuacji szkoleniowiec "Stalówki" zdecydował, że jego podopieczni rozegrają dzisiaj grę wewnętrzną, która potrwa 90 minut, a wystąpią w niej także utalentowani juniorzy.

- W sobotę czeka nas z kolei trening regeneracyjny, a zajęcia wznowimy w poniedziałek - zdradza Sławomir Adamus. - Możliwe, że jednak rozegramy jakiś mecz kontrolny, ale we wtorek. W zespole jest parę kontuzji, na treningach urazów nabawili się Daniel Radawiec, Wojtek Fabianowski, nie dokończył też zajęć Paweł Byrski, na zdrowie narzeka Przemek Żmuda. Ale myślę, że na najbliższe ligowe spotkanie w kolejny weekend z Wigrami Suwałki na naszym stadionie będą już gotowi.

KRYTYKA KIBICÓW

Po bezbramkowym remisie na inaugurację sezonu z Okocimskim Brzesko wśród kibiców Stali nie brakowało opinii, że szkoleniowiec naszej drużyny powinien zdecydować się na wariant bardziej ofensywny. I spróbować grać dwoma, a nie jednym napastnikiem. Według niektórych, krytycznie nastawionych fanów, trener podchodzi do spotkań zbyt zachowawczo. Ale Sławomir Adamus ma swoje zdanie na ten temat.

- Można grać jednym napastnikiem, a można i pięcioma, ale i tak wszystko zależy od tego, jak będą wykonywać powierzone im zadania zawodnicy - komentuje trener. - Jeżeli dany piłkarz nie robi na boisku tego, co do niego należy, to można sobie gdybać, ilu powinno być napastników. Po to mamy jednak szeroki i równorzędny skład, że w sytuacji, gdy ktoś nie wykonuje swoich zadań, to zastąpi go po prostu ktoś inny…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie