MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali Stalowa Wola wrócili do treningów. W środę grają z Wisłą Płock (video)

Arkadiusz Kielar
Piłkarze "Stalówki" (z prawej Longinus Uwakwe, obok Marek Drozd) trenują przed środowym meczem z Wisłą Płock.
Piłkarze "Stalówki" (z prawej Longinus Uwakwe, obok Marek Drozd) trenują przed środowym meczem z Wisłą Płock. Fot. Arkadiusz Kielar
Po poniedziałkowym proteście nasz pierwszoligowy zespół trenował już we wtorek do południa. Z drużyną spotkał się prezes firmy Wodex, Bronisław Żak.

- To, że klub ma wobec nas zaległości finansowe, nie wpłynie na naszą postawę w meczu z Wisłą Płock. Wychodząc na boisko nie myślimy o kasie, tylko o tym, jak wygrać - deklaruje Piotr Szymiczek, piłkarz Stali, przed środowym spotkaniem na własnym stadionie.

Zaległy pojedynek w pierwszej lidze z rywalami z Płocka rozpocznie się na stadionie przy ulicy Hutniczej o godzinie 16. Piłkarze Stali w poniedziałek, w ramach protestu, że nadal nie zostały im wypłacone zaległe pieniądze, nie wyszli na trening, ale we wtorek wznowili już treningi pod okiem trenera Janusza Białka. Ich protest był tylko jednorazową akcją. Przed wtorkowymi zajęciami spotkał się z zespołem Bronisław Żak.

SPÓŁKA POWSTANIE

Bronisław Żak jest prezesem firmy Wodex, w której Stal ma większość udziałów, to przede wszystkim z tej spółki pochodzą pieniądze na zespół stalowowolskich piłkarzy. Prezes Żak rozmawiał z zawodnikami i dowiedział się, że ich protest miał po prostu zwrócić uwagę władz Stali na problem zaległości finansowych.

- Te zaległości będą wypłacone, o to zawodnicy mogą być spokojni - mówi Bronisław Żak. - W Stali mogą zdarzać się opóźnienia w wypłatach, ale pieniądze piłkarzom nie zginą, oni je dostaną. Do końca sezonu, bo wiadomo, że sytuacja w klubie jest ciężka, podobnie jak w Wodexie. Zawodnicy dostali pieniądze na Święta Wielkanocne za styczeń i zaległości dotyczą jeszcze tylko dwóch miesięcy, za luty i marzec. Czy utworzenie sportowej spółki akcyjnej w Stali w maju, tak jak było w planach, jest zagrożone? Uważam, że ta spółka powstanie, zgodnie z wcześniejszymi naszymi deklaracjami.

NIE BRAKUJE KŁOPOTÓW

Prezes Żak sytuację ma nie łatwą, bo w pierwszym rzędzie musi wypłacić pensje pracownikom Wodexu, w spółce pracuje 300 osób. Ich zarobki są skromne, często nie przekraczają 1000 złotych "na rękę". Piłkarze zdają sobie sprawę z trudności i poczekają na zaległe pieniądze.

W środę ostatnia w pierwszoligowej tabeli Stal gra u siebie z trzecią od końca Wisłą Płock. Niestety, w zespole trenera Janusza Białka nie brakuje kłopotów, przeziębieni są Krystian Lebioda, Jacek Maciorowski i Jurij Michalczuk. I nie wiadomo, czy zdążą się wykurować do meczu, we wtorek nie trenowali. Za kartki pauzuje Paweł Wasilewski, nie zagra przeciwko Wiśle też Kamil Gęśla, który z płockiego klubu został wypożyczony w przerwie zimowej do Stalowej Woli i ma zastrzeżenie w umowie, że przeciwko płocczanom nie może wystąpić.

Więcej w środowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie