MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze "Stalówki" grają w Pruszkowie

Arkadiusz Kielar
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Rafał Turczyn) grają dzisiaj ze Zniczem w Pruszkowie.
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Rafał Turczyn) grają dzisiaj ze Zniczem w Pruszkowie. Marcin Radzimowski
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola zmierzą się dzisiaj o godzinie 19 ze Zniczem w Pruszkowie. Jeszcze dwa sezony temu "Stalówka" i Znicz rywalizowały w pierwszej lidze, ale dla obu zespołów przyszły gorsze czasy.

Teraz stalowowolski zespół ma ambicję wrócić na zaplecze ekstraklasy, natomiast pruszkowianom wiedzie się w tym sezonie jak na razie nie najlepiej.

CEL DO WYKONANIA

Trener Sławomir Adamus i jego drużyna spełnili oczekiwania władz piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli, by sięgnąć po wygrane w dwóch ostatnich spotkaniach z beniaminkami, Pogonią Siedlce i Wisłą Puławy, usatysfakcjonowani z ostatnich wyników mogli być też wreszcie kibice. Dzisiejszy rywal, Znicz, jak na razie w tym sezonie tylko dwa razy sięgnął po zwycięstwo.

- Mamy cel, który musimy wykonać - mówi Michał Skórski, piłkarz Stali. - Jest trudno, ale myślę, że damy radę, z tą drużynę i z tym sztabem trenerskim, bo wierzymy w naszego trenera i wszystkich, którzy są w tym klubie. Cały czas jesteśmy kandydatem do awansu, od początku rundy. Nie było ani razu wątpliwości, cały czas w to wierzymy. Oczywiście nie ma łatwych przeciwników, ta liga jest "zwariowana", musimy być skoncentrowani w każdym meczu.

OSTATNIO PRZEGRALI

Znicz dwa komplety punktów w tym sezonie zgarnął u siebie, ogrywając KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 i Pogoń Siedlce 2:0. Natomiast ostatnio pruszkowanie ulegli na własnym stadionie Świtowi Nowy Dwór 0:1. W Zniczu trzeba uważać na Grzegorz Wojdygę, który ma cztery bramki na koncie. Zespół z Pruszkowa prowadzi trener Mariusz Pawlak, który jako piłkarz zdobył w przeszłości mistrzostwo Polski z Polonią Warszawa.

W Stali w spotkaniu ze Zniczem ma zabraknąć ponownie obrońcy Tomasza Lewandowskiego i napastnika Kamila Gęśli, którzy dochodzą do zdrowia, ale trener Adamus nie chce jeszcze ryzykować, gdy obaj nie czują się w pełni gotowi do gry. W poprzednim sezonie nasza drużyna zremisowała w Pruszkowie 0:0, a dwa sezony temu w pierwszej lidze "stalowcy" przegrali na wyjeździe 1:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie