Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze "Stalówki" lepsi od Wisły (zdjęcia, video)

/ARKA/
Tak Wojciech Fabianowski (w środku, z prawej Wojciech Białek) zdobył pierwszego gola dla Stali Stalowa Wola w meczu z Wisłą Puławy.
Tak Wojciech Fabianowski (w środku, z prawej Wojciech Białek) zdobył pierwszego gola dla Stali Stalowa Wola w meczu z Wisłą Puławy. Marcin Radzimowski
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola nie zawiedli i pokonali na własnym stadionie beniaminka, Wisłę Puławy 3:2.

[galeria_glowna]

Michał Skórski, piłkarz Stali:

Michał Skórski, piłkarz Stali:

- Udało mi się trafić, była dobra wrzutka, ja dostawiłam tylko czoło. Mój powrót po pauzie za kartki do zespołu może nie był jak marzenie, bo moje aspiracje są takie, żeby grać od początku. Nie potrzebna była ta stracona przez nas bramka do szatni, to wzmocniło Wisłę i później rywale poszli za ciosem. Ale zdołaliśmy wygrać. Co przed wejściem na boisko mówił mi trener Sławomir Adamus? Żebym po prostu robił swoje (uśmiech).

Brawa dla zwycięzców, chwała pokonanym. Piłkarze "Stalówki" wyszarpali zwycięstwo dobrze grającemu beniaminkowi z Puław, a "wejście smoka" zanotował Michał Skórski, który w drugiej połowie chwilę po wejściu na boisko zdobył decydującego o losach meczu gola.

"Stalowcy" marzyli o tym, by po wcześniejszym dobrym meczu i pokonaniu Pogoni w Siedlcach 3:0, pójść za ciosem i we wczorajszej, 9. kolejce spotkań w drugiej lidze, ograć Wisłę. I wspierani przez dopingujących ich kibiców osiągnęli swój cel. A mecz oglądali też... pracownicy firmy modernizującej stalowowolski stadion, od strony remontowanej trybuny.

GRALI BEZ KOMPLEKSÓW

Nasz zespół grał z trzecim beniaminkiem z kolei, na własnym stadionie poprzednim razem przegrał fatalnie z Garbarnią Kraków 0:3, teraz jednak tę porażkę "zmazał". Zaczęło się świetnie, już w 17 minucie na listę strzelców wpisał się Wojciech Fabianowski, trafiając do "sieci" głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kamila Walaszczyka. A gdy zrobiło się 2:0 po trafieniu w 33 minucie Walaszczyka z… 30 metrów, wydawało się, że wszystko idzie jak należy. Choć niektórzy kibice komentowali, że "Wisła gra, a Stal strzela", bo puławianie grali ofensywnie i bez kompleksów.

Przy drugiej bramce błąd popełnił bramkarz gości, Kamil Beszczyński, były zawodnik Tłoków Gorzyce, który źle interweniował po strzale Walaszczyka. W obronie Wisły wystąpił z kolei Mikołaj Skórnicki, były piłkarz Stali, który po meczu uznał, że nie wie, dlaczego jego zespół przegrał, bo przecież… był lepszy.

MIELI "SPIĘCIE"

Wisła, przegrywając 0:2, potrafiła się wydobyć z tarapatów i doprowadzić do remisu po błędach stalowowolskiej defensywy. Kontaktowego gola zdobył "do szatni" Mateusz Olszak, strzelając z pola karnego, piłka po rykoszecie od obrońcy Stali, Przemysława Żmudy, wpadła do siatki. A wyrównał strzałem głową Konrad Nowak, który w pierwszej połowie miał spięcie z Jaromirem Wieprzęciem, obaj mieli sobie sporo do powiedzenia jeszcze schodząc z boiska na przerwę.
Trener Adamus miał nosa, robiąc zmiany w drugiej połowie. Pierwszy ze zmienników, Daniel Radawiec, miał kilka dobrych zagrań, a Michał Skórski zdobył decydującego gola, główkując po idealnym dośrodkowaniu Tomasza Demusiaka. Jest kolejne zwycięstwo i to jest najważniejsze, teraz w niedzielę mecz ze Zniczem w Pruszkowie.

Stal Stalowa Wola - Wisła Puławy 3:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Wojciech Fabianowski 17, 2:0 Kamil Walaszczyk 34, 2:1 Mateusz Olszak 44, 2:2 Konrad Nowak 54, 3:2 Michał Skórski 76.

Stal: Dydo - Demusiak, Kusiak Ż, Wieprzęć Ż, Żmuda - Piątkowski, Horajecki, Walaszczyk, Turczyn - Fabianowski, Białek.

Wisła: Beszczyński - Gawrysiak, Skórnicki, Budzyński, Misztal - Olszak, Orzędowski, Mokiejewski, Nowak Ż, Giziński - Giza.

Zmiany: Stal: 61' Radawiec Ż za Białka, 71' Skórski za Turczyna; Wisła: 61' Wiącek za Mokiejewskiego, 71' Kozieł za Olszaka, 82' Wójtowicz za Orzędowskiego.

Więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie