Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze "Stalówki" powalczą o odzyskanie zaufania kibiców

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Tomasz Lewandowski (z prawej, obok Rafał Turczyn) muszą w niedzielę „przejść Puszczę” i odzyskać zaufanie swoich kibiców.
Tomasz Lewandowski (z prawej, obok Rafał Turczyn) muszą w niedzielę „przejść Puszczę” i odzyskać zaufanie swoich kibiców. Arkadiusz Kielar
Piłkarze Stali Stalowa Wola grają w niedzielę z rywalem z Niepołomic. W zespole były męskie rozmowy.

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola w niedzielę powalczą o odzyskanie zaufania swoich kibiców. Po ostatnich wysokich wyjazdowych porażkach atmosfera wokół drużyny nie jest dobra i najlepszym sposobem, by ją poprawić, jest wygrana u siebie z Puszczą Niepołomice.

Porażki 1:4 z Motorem w Lublinie i 0:3 z Resovią w Rzeszowie były bardzo trudne do przełknięcia dla fanów "Stalówki", pojawiły się głosy, że posadę powinien stracić trener Sławomir Adamus. Władze piłkarskiej spółki spotkały się ze szkoleniowcem i zawodnikami, męskich rozmów nie zabrakło także w szatni w gronie samej drużyny.

BÓL OBROŃCY

Niedzielny mecz z Puszczą w Stalowej Woli rozpocznie się o godzinie 12. Rywal nie będzie łatwy, Puszcza z 21 punktami na koncie zajmuje siódme miejsce w tabeli i traci do piątej "Stalówki" tylko dwa "oczka". Oba zespoły w tym sezonie zmierzyły się już w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski i górą był zespół z Niepołomic, wygrywając w rzutach karnych 5:3 (w regulaminowym czasie było 1:1 - przyp. ARKA).

- Puszcza to trudny rywal, jest wysoko w tabeli. Nasza liga jest wyrównana, a my na pewno nikogo nie zlekceważymy - mówi Tomasz Lewandowski, obrońca Stali. - Chcielibyśmy wygrać choć jedną bramką, nie ukrywam, że atmosfera w zespole jest dołująca, ale musimy się odbudować. Były męskie rozmowy w drużynie, ale zostawię to dla siebie i drużyny, to są sprawy, które zostają w szatni. Żadnego ultimatum ze strony prezesów nie było, ale nie chodzi tu o ultimatum, każdy z nas zdaje sobie dobrze sprawę, o co gramy.

MUSZĄ PAUZOWAĆ,/b>
"Lewy" deklaruje, że zespół w każdym meczu stara się dać z siebie "110 procent", ale nie zawsze gra naszym piłkarzom wychodzi. Przed meczem z Puszczą trenerowi Adamusowi nie brakuje kłopotów, za kartki muszą pauzować Bartłomiej Dydo, Kamil Walaszczyk i Przemysław Żmuda. Szkoleniowiec argumentuje jednak, że ma szeroką kadrę i nie musi się martwić. Do składu w odpowiednim momencie, wobec pauzy Walaszczyka, wraca do środka pola po odpokutowaniu kartek Daniel Radawiec, nie będzie natomiast prawdopodobnie Marka Kusiaka, który po ostatnich występach jest w psychicznym dołku i chce odpocząć. Na kłopoty z kręgosłupem narzekał też ostatnio Wojciech Fabianowski, ale jest szansa, że zagra.
W Puszczy występuje między innymi Dawid Kałat, pomocnik, którym zainteresowana była przed sezonem "Stalówka".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie