Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze "Stalówki" Siarki pozytywnie naładowani

Piotr SZPAK [email protected] , Arkadiusz KIELAR [email protected]
Napastnik tarnobrzeskiej Siarki Tomasz Walat (w środku) jest gotowy do gry przeciwko swojej dawnej drużynie Izolatorowi Boguchwała.
Napastnik tarnobrzeskiej Siarki Tomasz Walat (w środku) jest gotowy do gry przeciwko swojej dawnej drużynie Izolatorowi Boguchwała. Fot. Marcin Radzimowski
Piłkarska jesień zbliża się ku końcowi coraz większymi krokami. W sobotę kibiców pierwszoligowej "Stalówki" i trzecioligowej Siarki Tarnobrzeg czekają wielkie emocje. Nasze drużyny będą chcieli pokonać rywali, którzy są zaliczani do najlepszych ekip w obu ligach.

Przemysław Stąporski, napastnik Siarki:

Przemysław Stąporski, napastnik Siarki:

- Czekamy z kolegami z drużyny na rywali z Izolatora. Jesteśmy pozytywnie "naładowani", czujemy się coraz pewnie i chcemy kontynuować serię spotkań bez porażki. Remis nas nie zadowoli. Zagramy o zwycięstwo, bo tylko ono nas interesuje. Bardzo bym chciał, by Tomek Walat strzelił przynajmniej dwa gole. Co do "Stalówki", to czuję, że w Ząbkach dojdzie do sporej niespodzianki.

Dobre wieści napływają z obozu pierwszoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola. W drużynie nikt nie skarży się na kontuzję, w najbliższym meczu w sobotę o godzinie 13 z Dolcanem w Ząbkach nikt też nie będzie musiał pauzować za kartki.

WSZYSCY DO GRY

Do drużyny po pauzie za kartki wróci Krzysztof Trela, w pełni sił jest już też po zdrowotnych kłopotach Longinus Uwakwe. Trener Janusz Białek na razie, odpukać, może więc brać pod uwagę wszystkich swoich zawodników przy ustalaniu składu. Wprawdzie w ostatnim meczu z Wartą w Poznaniu (0:0) stłuczoną nogę miał obrońca Krystian Lebioda, ale nie jest to na tyle poważny uraz, by wyeliminował go z gry.

W Ząbkach "Stalowców" czeka ciężki pojedynek, ale nasi nie mogą oglądać się na miejsce rywali w tabeli - trzecie - i walczyć o pełną pulę. Nasza drużyna najprawdopodobniej na mecz do Ząbek wyjedzie w sobotę, wczesna pora spotkania oznacza, że piłkarze wyruszą autobusem do podwarszawskiej miejscowości w okolicach godziny szóstej rano.

BEZ DZIEDZICA

W sobotnim meczu trzecioligowych piłkarzy Siarki Tarnobrzeg z Izolatorem Boguchwała w drużynie gospodarzy nie zagra pomocnik Łukasz Dziedzic, będzie on pauzował za żółte kartki. Sobotni mecz, który rozpocznie się o godzinie 11, będzie ostatnim występem "Siarkowców" w tym roku na własnym boisku.

- Byłoby super pożegnać się z kibicami zwycięstwem, ale wiemy, że rywal jest bardzo trudny, a na dodatek w drugiej części rundy spisuje się bardzo dobrze. To będzie ciekawy mecz, żeby tylko pogoda dopisała - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Adam Mażysz.

Pod wodzą Mażysza, który zastąpił Jarosława Zająca, "Siarkowcy" rozegrali siedem spotkań i ani jednego nie przegrali. Mają na koncie już 20 zdobytych punktów, a więc dokładnie tyle ile szkoleniowiec Siarki chciał przed trzema tygodniami mieć na zakończenie rundy jesiennej.

APETYT ROŚNIE

- Ta "dwudziestka" wydawała się być trudna do osiągnięcia, ale chłopcy stanęli na wysokości zadania. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc chcemy zdobywać kolejne punkty. Z drugiej strony nie mogę odżałować remisów na własnym boisku z Podlasiem Biała Podlaska i Stalą Mielec, bo te mecze powinniśmy wygrać - mówi Mażysz.

Sobotnie spotkanie Siarki z Izolatorem będzie miało szczególne znaczenie dla napastnika tarnobrzeskiej drużyny Tomasza Walata, który przed dwoma laty strzelał gole dla tego właśnie zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie