Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Piechniak: Piłkarska reprezentacja Grecji jest nieprzewidywalna

Arkadiusz Kielar
Piotr Piechniak, wychowanek Stali Stalowa Wola i były reprezentant Polski, przestrzega przed lekceważeniem Grecji przed pierwszym meczem Polaków na piłkarskich mistrzostwach Europy.
Piotr Piechniak, wychowanek Stali Stalowa Wola i były reprezentant Polski, przestrzega przed lekceważeniem Grecji przed pierwszym meczem Polaków na piłkarskich mistrzostwach Europy. Arkadiusz Kielar
- Mecz z Grecją to mogą być piłkarskie "szachy" - mówi Piotr Piechniak, wychowanek Stali Stalowa Wola, przed pierwszym, piątkowym spotkaniem piłkarskiej reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy. A wie co mówi, ma za sobą grę w greckiej ekstraklasie.

35-letni piłkarz, który był w przeszłości powoływany do polskiej kadry, grał w Grecji w zespole APO Levadiakos w rundzie wiosennej sezonu 2008/2009.

WSZYSTKO JEST MOŻLIWE

Piechniak, który ma za sobą między innymi występy w polskiej ekstraklasie w barwach Groclinu Grodzisk Wielkopolski czy Polonii Warszawa, a z tym pierwszym zespołem zdobywał Puchar Polski i grał w europejskich pucharach, obecnie jest piłkarzem czwartoligowego Kantoru Turbia. Jak przyznaje, przed mistrzostwami Europy jest "pozytywnie nakręcony", jeśli chodzi o naszą reprezentację, ale do szans Polaków przed pierwszym meczem na "Euro" w Warszawie z Grekami podchodzi ostrożnie.

- Nie lekceważyłbym Greków - przestrzega. - To nieprzewidywalna drużyna, oni już osiem lat temu pokazali, że chociaż nie byli faworytem, to zdołali wywalczyć mistrzostwo Europy. W meczu z nami zagrają zapewne defensywnie, będą czekać na nasz ruch. A że Polacy też wolą kontratakować, to mogą być piłkarskie "szachy". Grecy nawet jak stracą bramkę, to się tym nie będą długo przejmować, tylko grać do końca. Mają w kadrze doświadczonych zawodników, takich jak Karagounis czy Katsouranis, może też któryś z młodszych zawodników "wyskoczyć". Wiadomo, że Grecy mają też bardzo żywiołowych kibiców. Ich ekstraklasa jest porównywalna z polską, ale najlepsze zespoły, takie jak Panathinaikos i AEK Ateny czy Olimpiakos Pireus, są lepsze od naszych drużyn. Można ostrożnie powiedzieć, że Polacy będą faworytem meczu z Grecją, bo grają u siebie, ale na Euro wszystko jest możliwe.

GRAŁ Z WASILEWSKIM

Wychowanek "Stalówki" był powoływany do reprezentacji Polski, ale jak przyznaje, z obecnego składu polskiej kadry grał razem tylko z Marcinem Wasilewskim czy Dariuszem Dudką.

- Liczę na dobrą grę naszej trójki z Borussi Dortmund: Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka, którzy grali bardzo dobrze w niemieckiej Bundeslidze, mamy też utalentowanego bramkarza Wojtka Szczęsnego - komentuje Piotr Piechniak.

- Jeśli pozostali zawodnicy dostosują się dobrą formą do nich, powinno być dobrze. Mam nadzieję, że wyjdziemy z grupy, a potem zobaczymy, co dalej. Za faworyta naszej grupy uważam Rosję, a wśród kandydatów do tytułu mistrza Europy wymieniłbym Hiszpanię, Niemcy i Holandię. Ale to jest Euro, mogą być niespodzianki. Ja sam nie wiem jeszcze, czy wybiorę się na któryś z meczów na "Euro". Gram w Turbi, mam już też licencję trenera UEFA A i chciałbym spróbować swoich sił jako trener, może pojawią się jakieś propozycje dla mnie z zespołów z naszego regionu. No i prowadzę akademię piłkarską (Akademię "PIKO" dla zawodników z rocznika 2003 i młodszych - przyp. ARKA), na razie w Pysznicy, a planujemy wkrótce rozpocząć zajęcia na jednym z Orlików w Stalowej Woli. Zapraszamy chętnych, można się cały czas zapisywać (tel. 536-294-665, 536-294- 666).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie