Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Wyszomirski: - Mój czas jeszcze nadejdzie

Z Innsbrucku Paweł KOTWICA
Bramkarz Azotów Puławy Piotr Wyszomirski jest absolutnym debiutantem na wielkiej imprezie. Przed mistrzostwami Europy miał na koncie zaledwie pięć spotkań rozegranych w reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. W Austrii na razie nie gra wiele, bo w świetnej dyspozycji jest Sławomir Szmal. 22-latek czeka na swoją szansę i pierwsze obronione na mistrzostwach Starego Kontynentu rzuty.

Piotr Wyszomirski

Piotr Wyszomirski: - Mój czas jeszcze nadejdzie
P. Kotwica

(fot. P. Kotwica)

Piotr Wyszomirski

22 lata. Bramkarz reprezentacji Polski. Wychowanek Wila-nowii Warszawa, potem zawodnik SMS Gdańsk, aktualnie Azo-tów Puławy.

Paweł Kotwica: *Wszyscy z niecierpliwością czekamy na twoją pierwszą odbitą piłkę w tym turnieju.
Piotr Wyszomirski
: - Mam nadzieję, że przyjdzie mój czas. Wczoraj wyszedłem na dłużej na boisko (w meczu z Hiszpanią - przyp. red.) i bardzo się z tego cieszę, bo mistrzostwa Europy to wielka impreza. Na razie zbieram doświadczenie, ale myślę, że już w meczu z Czechami udowodnię, że nie jestem tu przypadkiem.

*Jak wygląda gra okiem zawodnika, który na razie najwięcej czasu spędza na ławce rezerwowych?

- Jeśli się jest na boisku to jest łatwiej, mniej nerwowo. Na ławce są większe nerwy, bo nie ma się wpływu na to, co się dzieje na boisku. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł taki wpływ mieć.

*Kiedy została ogłoszona kadra na Austrię, twoje powołanie zostało odebrane wręcz entuzjastycznie przez większość kibiców. Jak jest teraz, docierają do ciebie jakieś sygnały z Polski?

- Mam wsparcie w rodzinie, ale i w kibicach. Po meczu z Hiszpanami podchodzi do mnie jeden kibic i mówi: "Czy mogę sobie zrobić z tobą zdjęcie?". Odpowiedziałem: "Chcesz zdjęcie z takim słabiakiem?". A on mówi: "Przestań, ogrywasz się, będzie lepiej w następnych meczach". Wsparcie jest super, teraz trzeba dobrze zagrać.

*Jaki twoim zdaniem będzie wtorkowy mecz z Czechami?

- Na mistrzostwach Europy nie ma łatwych rywali. Czesi ostatnio wygrali ze Słoweńcami, z którymi my męczyliśmy się do ostatnich sekund (remis 30:30 - red.).

*Jesteś najmłodszym zawodnikiem w kadrze, debiutujesz na wielkiej imprezie, więc pewnie jesteś pod szczególną opieką starszych kolegów?

- Sławek Szmal jest zawsze ze mną, bardzo wspierają mnie też Marcin Lijewski i Artur Siódmiak, ale tak naprawdę każdy mi pomaga. W kadrze jest świetna atmosfera.

*Jak ci się podobają mistrzostwa Europy?

- Nie ma to porównania do żadnych imprez juniorskich czy młodzieżowych, na jakich byłem. Jest wielkie zainteresowanie mediów, na mecze przychodzi wielu kibiców. To wspaniała impreza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Wyszomirski: - Mój czas jeszcze nadejdzie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie