Działacze Prawa i Sprawiedliwości cieszą się z wyniku uzyskanego na Podkarpaciu.
- Nasza kampania wyborcza była dobrze prowadzona - mówi Stanisław Ożóg. - Dostaliśmy więcej głosów i mamy więcej parlamentarzystów niż dwa lata temu.
Jak tłumaczy Ożóg, tym razem nie było rywalizacji silnych kandydatów w jednym powiecie. W PiS-ie obawiają, się, iż słaba pozycja Platformy Obywatelskiej w regionie i niewielka liczba posłów rządzącej partii może być powodem, że województwo będzie zaniedbywane przez rząd.
- Będziemy patrzeć rządzącym na ręce, ale będziemy opozycją konstruktywną - zapowiadają - świeżo upieczeni opozycjoniści.
Poseł-elekt z Podkarpacia i dotychczasowa minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka zapowiedziała, iż nie obejmie stanowiska ministra w rządzie PO, choć warszawska prasa sugerowała taką możliwość.
- Jeśli takie opinie się pojawiają, to oznacza, iż nie można oceniać rządu Jarosława Kaczyńskiego całkowicie negatywnie - uważa Gęsicka.
Jeszcze dwa lata temu, podczas negocjacji PO z PiS-em późniejsze pani minister występowała jako ekspert Platformy. Zaliczana wtedy była do stronników Jana Rokity.
Podkarpaccy posłowie PiS nie widzą także powodów, by Marek Kuchciński przestał być przewodniczącym klubu parlamentarnego. Powiedział to poseł Stanisław Zając, znany z rywalizacji z Kuchcińskim na wielu polach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?