Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega:
Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega:
- Firma Santa-Eko dobrze wywiązuje się z utrzymania czystości na plaży Jeziora Tarnobrzeskiego. Niestety, kultura osobista niektórych osób jest niska i minie jeszcze trochę czasu, zanim ktoś bezmyślnie nie będzie zaśmiecał.
Zalew machowski, a od ostatniej sesji Rady Miasta Tarnobrzega zwany Jeziorem Tarnobrzeskim, ma dać szansę rozwoju naszemu miastu. Wszyscy kandydaci na prezydenta Tarnobrzega podkreślali w trakcie kampanii wyborczej, że dawne pokopalniane wyrobisko, zalane wodą, to prawdziwe "oczko w głowie" i duma Tarnobrzega.
PUSZKI W PIASKU
W sobotę oraz w niedzielę plażę machowską odwiedziły tłumy. Według szacunków, ochłody szukało tutaj ponad 10 tysięcy osób. Szkoda, że wielu plażowiczów łamało przy okazji regulamin kąpieliska.
- Pojechałem nad zalew w niedzielę wraz ze swoją rodziną, która przyjechała do mnie z Płocka. Chciałem pokazać to cudo, które ma być głównym elementem promocji naszego miasta w Polsce - opowiada pan Mariusz z Tarnobrzega. - To, co zobaczyłem było porażające. Przepełnione kosze na śmieci oraz puszki po piwie na plaży, a przy tych śmieciach plażowicze.
Jak podkreśla mieszkaniec Tarnobrzeg, kosze były zapełnione po sobocie i nikt nie pomyślał, aby je opróżnić przed niedzielą.
- Sam brak kultury osobistej osób, które śmiecą i piją alkohol na plaży to jedno, ale bardziej zastanawia mnie fakt, że w trakcie plażowania nikt nic z tym nie robi, a wszyscy przerzucają odpowiedzialność na kogoś innego - dodaje.
WEDŁUG WŁADZ SPRZĄTANIE JEST WZOROWE
Koszt utrzymania plaży machowskiej w okresie wakacyjnym oscyluje w granicach od 450 tysięcy złotych do 500 tysięcy złotych. Porządek zapewnia firma Santa-Eko, a z usług tej firmy zadowolony jest włodarz Tarnobrzega.
- Po każdym upalnym weekendzie kilogramy śmieci są zbierane przez pracowników Santa-Eko, a miejska plaża jest zadbana. Szkoda, że niektórzy plażowicze wykazują brak kultury osobistej i wyrzucają śmieci gdzie popadnie - opowiada Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega.
Firma Santa-Eko opróżnia kosze na odpady także i w ciągu tygodnia, w zależności od potrzeb.
Prezydent miasta przytacza także przykład porządkowania plaży po imprezie rozpoczynającej wakacje w Tarnobrzegu. - Następnego dnia, od godziny 5 pracownicy Santa-Eko uporządkowali cały teren - mówi Norbert Mastalerz.
CO Z PROCENTAMI?
Na miejskiej plaży nad Jeziorem Tarnobrzeskim odwiedzający mają do dyspozycji punkty gastronomiczne, gdzie można spożywać alkohol. Poza ich obrębem picie procentów jest zakazane.
Straż Miejska w ciągu tygodnia doraźnie patroluje miejską plażę, w niedzielę strażnicy są tam przez osiem godzin. O porządek na plaży przez cały czas dba policja.
- Jeśli tylko funkcjonariusze są świadkami zdarzeń, kiedy plażowicze piją alkohol w niedozwolonym miejscu albo zakłócają porządek, to natychmiast interweniujemy - wyjaśnia Robert Kędziora, pełniący obowiązki komendanta Straży Miejskiej w Tarnobrzegu.
Miejska plaża jest duża, przebywających na niej w upalne dni trzeba liczyć w tysiącach, a policjantów czy też strażników miejskich jest zaledwie kilku, w optymistycznym wariancie kilkunastu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?