Po imieninach i w drogę! Weekendowa akcja policji potwierdza, że pijani kierowcy to plaga

Choć policyjna akcja "Imieninowe kontrole trzeźwości" zakończyła się wczoraj wieczorem, już wiadomo, że jej wyniki zatrważają. Policjanci na Podkarpaciu zatrzymali aż 62 pijane osoby, kierujące samochodem, motocyklem lub rowerem.

W BOGDANA I JÓZEFA

Akcja była nieprzypadkowa - w czasie weekendu zbiegły się popularne imieniny Bogdana i Józefa, a co za tym idzie, zakrapiane imprezy. Niestety, pomimo apeli, wiele osób wsiadło po alkoholu za kierownicę samochodu.

W piątek przez kilka godzin obserwowaliśmy pracę tarnobrzeskich policjantów Romana Szaro i Marcina Ury, jeżdżących w jednym z kilku patroli "drogówki". Ich głównym orężem były tym razem nie radary, lecz alkomaty. W tym czasie stróże prawa przebadali ponad 30 kierowców samochodów - na szczęście wszyscy byli trzeźwi. Kolejnych kilkudziesięciu kierujących przebadano w sobotę i niedzielę. Jak się okazuje, w pierwszych dwóch dniach akcji w powiecie tarnobrzeskim dali o sobie znać rowerzyści.

PIJANI ROWERZYŚCI

- Od piątku do niedzielnego południa wyeliminowanych z ruchu zostało pięciu nietrzeźwych rowerzystów - informuje komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy tarnobrzeskiej policji.
Taka wiadomość może cieszyć, bo najprawdopodobniej wiele osób uświadomiło sobie, jakie zagrożenie niesie za sobą kierowanie po alkoholu.

W innych rejonach województwa było gorzej, niektórzy pijani kierowcy sami wyeliminowali się z ruchu. Tak było w sobotni wieczór w Jaśle, gdzie na ulicy 3 Maja kierowca fiata cinquecento uderzył w wysepkę oddzielającą pasy jezdni. "Skoszone" przez niego znaki spadły na jadącą w przeciwnym kierunku skodę fabię. Żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń. Wezwani na miejsce policjanci zbadali trzeźwość kierowców - 42-letni sprawca kolizji miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu!

Kolejnym pijanym sprawcą kolizji drogowej był 30-letni motorowerzysta. W nocy z soboty na niedzielę kierując simsonem, najechał on na tył opla vectry. Kiedy przebadali go wezwani na miejsce policjanci, alkomat wskazał prawie dwa promile.