Ulanowscy flisacy już od kilku lat zabiegali, aby gościć europejską flisacką brać. Ich starania zostały docenione i w tym roku po raz pierwszy gościli flisaków podczas Międzynarodowego Zjazdu Flisaków.
FLIS PO SANIE
Impreza rozpoczęła się w ubiegły poniedziałek, kiedy to flisacy, po zbudowaniu tratwy, ruszyli Sanem z Jarosławia do Ulanowa. Do Ulanowa dopłynęli w czwartek, kiedy to uroczyście otwarto Międzynarodowy Zjazd Flisaków, z uroczystą kolacją. W piątek zwiedzano okolice, w tym Sandomierza i Leżajsk. Przygotowano również atrakcje - i to nie tylko kulinarne. Sporo emocji było na boisku przy Zespole Szkół w Alanowie, gdzie naprzeciw siebie stanęło osiem ekip, aby rywalizować w przeciąganiu liny czy też rżnięciu drewna.
- Oczywiście najbardziej widowiskowe było przeciąganie liny - mówi Wacław Piędel, jeden z organizatorów turnieju sportowego. - Niemcy i Hiszpanie wystawili nawet po dwa zespoły.
Zawodnicy rywalizowali również w piciu piwa na czas i tu bezkonkurencyjny był flisak z Niemiec. Ścigali się także we flisactwie lądowym oraz rżnięciu drewna. Ta ostatnia dyscyplina była nowością dla młodych flisaków z Niemiec.
W sobotę wszyscy flisacy przeszli w uroczystej paradzie ulicami Ulanowam a na koniec posadzili drzewa.
ZADOWOLENI GOŚCIE I ORGANIZATORZY
Przelotne deszcze, które towarzyszyły flisakom w ciągu ostatnich czterech dni, trochę pokrzyżowały plany organizatorom. Gdyby na niebie zamiast chmur na dłużej zagościło słońce, większe byłoby też zainteresowanie mieszkańców naszego regionu. Pomimo padającego deszczu, w niedzielę flisacy wyjeżdżali z uśmiechem na twarzach i obietnicą powrotu do tego pięknego miasteczka.
- Impreza wyjątkowo się udała - mówi Stanisław Garbacz, burmistrz miasta i gminy Ulanów. - Nasi goście byli zachwyceni naszymi tradycjami. Bardzo mile zostali przyjęci przez naszych mieszkańców i mamy nadzieję, że jeszcze do nas powrócą na flis na Sanie.
Najliczniejsze ekipy flisaków pochodziły z Niemiec i Hiszpanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?