Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pijanemu prowadził auto. Za nim przypadkiem jechali policjanci

/ram/
Kierował pijany autem. Miał pecha, że akurat przypadkowo jechali za nim prywatnym samochodem policjanci. 50-letni mieszkaniec Dąbrowicy (powiat tarnobrzeski) wydmuchał w alkomat 1,77 promila. Teraz stanie przed sądem i straci prawo jazdy.

Zdarzenia rozegrały się w sobotę rano, około godziny 8.30. Ulicą Wisłostrada w Tarnobrzegu (droga wylotowa w kierunku Mielca) samochodem prywatnym jechało dwóch policjantów z Wrocławia. Nie byli na służbie, w naszym regionie załatwiali prywatne sprawy.

- Funkcjonariusze zwrócili uwagę na jadący przed nimi renault laguna. Samochód jechał zygzakiem i policjanci nabrali podejrzeń, że kierowca może być pod wpływem alkoholu - relacjonuje komisarz Beata Jędrzejowska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Stróże prawa z Wrocławia postanowili pojechać za laguną. Jej kierowca skręcił w boczną drogę i dojechał do Dąbrowicy, gdzie zatrzymał się przed prywatną posesją. Policjanci zatrzymali mężczyznę i wezwali telefonicznie patrol ruchu drogowego z Tarnobrzega. Podejrzenia wrocławskich stróżów prawa wkrótce się potwierdziły - kierowca renault miał 1,77 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany do wytrzeźwienia, w poniedziałek usłyszy zarzuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie