Bezskutecznie upomina się o niego do tej pory, aż w końcu postanowił przyjść po pomoc do "Echa Dnia".
Umowę z firmą podpisał syn naszego czytelnika, Jacek, rozwiązując wcześniej umowę z inną firmą, dostarczającą Internet. - Dałem się namówić nowej firmie, by korzystać z jej usług, przyjąłem też jej pakiet telefoniczny - mówi pan Bolesław, który mieszka obecnie w Żabnie, a wcześniej mieszkał w Stalowej Woli. - Umowa obowiązuje od 30 lipca, ale ja ciągle nie doczekałem się routera, by korzystać z Internetu. Miałem go otrzymać za symboliczną złotówkę. Wydzwaniam do firmy, wykonałem już pewnie z 25 telefonów, ale najpierw słyszałem, że sprawa zostanie szybko załatwiona, a następnie, że… nie mają routera w magazynie. Syn musiał pożyczyć urządzenie od kolegi i dzięki temu korzystam z Internetu. Jestem rozżalony i zły, że dałem się namówić na korzystanie z usług nowej firmy.
Zadzwoniliśmy na telefon interwencyjny do wymienionej przez naszego czytelnika firmy z pytaniem, jak długo pan Bolesław będzie czekał jeszcze na router. Usłyszeliśmy jednak, że informacja na ten temat może zostać udzielona tylko klientowi.
- No i usłyszałem, że powinienem cierpliwie czekać, ale pracownik, z którym rozmawiałem, nie był w stanie mi powiedzieć, kiedy router zostanie w końcu do mnie wysłany - zdradza nasz czytelnik. Jeżeli sprawa będzie się dalej przeciągać, ma nas o tym poinformować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?