Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wypadku pielgrzymi w szpitalach. Kierowcy autokaru grozi do 5 lat więzienia

Dariusz DELMANOWICZ
Ranni pielgrzymi przebywają w Szpitalu Wojewódzkim (na zdjęciu) oraz w Szpitalu Wojskowym w Przemyślu.
Ranni pielgrzymi przebywają w Szpitalu Wojewódzkim (na zdjęciu) oraz w Szpitalu Wojskowym w Przemyślu.
Poprawia się stan osób rannych we wtorkowym wypadku autokaru w Dybawce koło Przemyśla. Pierwsi z nich opuszczają już szpitale i wracają do domów. W lecznicach pozostało 29 pielgrzymów. Policja i prokuratura ustalają, dlaczego doszło do zdarzenia.

- Jestem cały obolały - mówi Bronisław Stamburski (80 l.), który przebywa na oddziale chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. - Mam stłuczony bok i bark, ale moi znajomi są w znacznie gorszym stanie. Martwię się o ich zdrowie.

Pan Bronisław, chociaż sam doznał urazów, pomagał współpasażerom. Na jednym z naszych zdjęć widać go trzymającego kroplówkę, spływającą do ręki rannego na noszach.

- Dobrze, że wszyscy żyjemy - do oczu starszego mężczyzny napływają łzy. - Nigdy nie zapomnę tamtych strasznych chwil.

Ranni już po operacjach

W szpitalach (wojskowym i wojewódzkim) nadal przebywa 29 z 46 podróżnych. Najpoważniej rannych poddano operacjom.

- Na szczęście życie żadnego nie jest zagrożone - ocenia doktor Jacek Popławski, zastępca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. - Myślę, że jeszcze dzisiaj pierwsi pacjenci powinni wrócić do domu.

Pielgrzymkę z Sędziszowa koło Kielc do Komańczy, Przemyśla oraz Jarosławia zorganizował Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów. We wtorek w Dybawce (gm. Krasiczyn) na łuku drogi krajowej nr 28 autokar przewrócił się na pobocze.

- Poranił mnie jeden z foteli, który oderwał się od podłogi - przypomina sobie Jerzy Nawrot (55 l.). - Mam naderwaną małżowinę ucha i rozbity łokieć.

Będzie zarzut dla kierowcy

Trwa śledztwo zmierzające do ustalenia przyczyn i okoliczności wypadku. Policja zatrzymała 44-letniego kierowcę autobusu (mieszkańca Śląska) będącego jego właścicielem.

- Zostanie mu postawiony zarzut nieumyślnego doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym - informuje prokurator Marek Ochyra, szef Prokuratury Rejonowej w Przemyślu. - To czyn zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W dniu wypadku Wacław Szarek, burmistrz Sędziszowa, powołał sztab kryzysowy. Jednocześnie zagwarantował poszkodowanym pomoc w powrocie do rodzinnego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie