MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpaccy strażacy doskonalili swoje umiejętności na Jeziorze Tarnobrzeskim (WIDEO, zdjęcia)

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Poszkodowanych bezpiecznie przewieziono na brzeg.
Poszkodowanych bezpiecznie przewieziono na brzeg. Marcin Radzimowski
Podkarpaccy strażacy ćwiczyli, żeby w razie potrzeby sprawnie współdziałać i ratować ludzi

[galeria_glowna]

Ponad 70 strażaków z całego Podkarpacia, łodzie motorowe, sonar, nurkowie i symulowane akcje ratownicze, jakie miały miejsce choćby w czasie powodzi. Strażacy doskonalili swoje umiejętności podczas wczorajszych ćwiczeń na Jeziorze Tarnobrzeskim.

- To ćwiczenia mające na celu doskonalenie współdziałania wytypowanych pododdziałów Centralnego Odwodu Operacyjnego z innymi służbami i podmiotami ratowniczymi podczas likwidacji zdarzeń na wielkopowierzchniowych zbiornikach wodnych - wyjaśnia brygadier Andrzej Babiec, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.

JEZIORO 2013

Organizatorem ćwiczeń pod kryptonimem "Jezioro 2013" była Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie, a uczestniczyli w nich strażacy PSP między innymi z Mielca, Stalowej Woli, Tarnobrzega, Przemyśla i Sanoka a także strażacy z jednostek ochotniczych wchodzących w skład krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego z terenu powiatów: kolbuszowskiego, mieleckiego, niżańskiego, stalowowolskiego i tarnobrzeskiego.

- W ramach realizowania zadań uczestnicy doskonalili miedzy innymi techniki podejmowania ludzi z dachów budynków, transportowania rannych, poszukiwania zatopionych przedmiotów i osób na dużych głębokościach - dodaje starszy kapitan Jacek Widuch, rzecznik prasowy PSP w Tarnobrzegu.

Około godziny 11 do oficera dyżurnego straży pożarnej zadzwonił telefon z informacją, że na terenie zalanym przez powódź kilka osób potrzebuje pomocy. Dwoje powodzian uciekając przed wodą schroniło się na dachach swoich domów. Okazało się również, że na półwyspie i wyspie znajdujących się na obszarze rozlewiska utknęły cztery osoby - niektóre z nich były ranne. Z wstępnych informacji wynikało, że jeden z poszkodowanych ma uraz kręgosłupa, inny uraz głowy i krwawi. Woda odcięła także od świata niepełnosprawnego mężczyznę, który na wózku inwalidzkim oczekiwał pomocy.

RATOWALI POWODZIAN

We wskazane miejsca dowodzący akcją ratowniczą skierował strażaków na łodziach. Za zadanie mieli bezpiecznie przetransportować poszkodowanych i przekazać ich załodze pogotowia ratunkowego. Trzeba było przy tym wykazać się umiejętnościami zarówno sprawnego sterowania łodziami, by nie osiąść na mieliźnie a także właściwie zabezpieczyć poszkodowanych, wykorzystując między innymi deski usztywniające.

Gdy wszyscy powodzianie zostali przewiezieni w bezpieczne miejsce, do dyżurnego operacyjnego dotarło kolejne zgłoszenie.

- Z otrzymanej informacji wynika, że samochód osobowy wjechał na pomost i z nieustalonej przyczyny nie zatrzymał się, lecz wpadł do wody - relacjonował starszy kapitan Marian Róg, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Tarnobrzegu.

Od zdarzenia do chwili zgłoszenia upłynęły już prawie dwie godziny, dlatego działania strażaków ograniczyły się poszukiwania zatopionego samochodu i uwięzionych w nim osób. Na ratunek było zbyt późno.

By namierzyć miejsce zatonięcia samochodu (zanim nabrał wody przemieścił się około 150 metrów od pomostu), strażacy z Przemyśla wykorzystali nowoczesny specjalistyczny sonar - takich w Polsce posiada tylko kilka jednostek. Obiekt szybko udało się zlokalizować.

WYŁOWILI WRAK

Dowódca akcji wysłał nurków, których zadaniem było sprawdzenie wraku samochodu w poszukiwaniu ciał ludzkich. Okazało się, że samochodem podróżował jeden mężczyzna, utonął w chwili zatonięcia samochodu. Ciało przetransportowano na brzeg, natomiast nurkowie przystąpili do wydobycia z dna wraku samochodu. Operacja przebiegła pomyślnie dzięki wykorzystaniu poduszek pneumatycznych.

Tymczasem do dyżurnego dotarło kolejne zgłoszenie - wał przeciwpowodziowy zaczął przeciekać. Okazało się także, że na odcinku kilkudziesięciu metrów wał jest zaniżony i woda zaczyna przelewać się przez koronę. Zadaniem strażaków było uszczelnienie przesiąkającego wału z wykorzystaniem folii i worków z piaskiem a także podniesienie korony wału. Na szczęście udało się, zanim powstały wyrwy…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie