Podkarpaccy urzędnicy dostali premie. Większość od 150 do 2000 złotych

Ponad 950 zł brutto. Tyle wyniosła średnia nagroda roczna dla pracowników Urzędu Marszałkowskiego. Otrzymało ją 658 pracowników, czyli zdecydowana większość.

- O wysokości nagrody decydował staż pracy i zajmowane stanowisko. Kwota na nagrody była zarezerwowana wcześniej w budżecie samorządu wojewódzkiego - tłumaczy Aleksandra Gorzelak - Nieduży, rzecznik zarządu województwa.

Z liczącej 240 osób załogi krośnieńskiego magistratu na nagrody roczne nie załapało się tylko kilka urzędniczek przebywających na urlopach macierzyńskich. I prezydent Piotr Przytocki, który sam siebie nagrodzić nie może i musi czekać na gest radnych. Nagrody wyniosły od 150 zł do 2 tys. zł brutto.

- Propozycje wysokości nagród dla poszczególnych urzędników składali naczelnicy wydziałów, kierując się wnioskami zawartymi w tzw. ocenach pracowniczych.

Decydował prezydent, który szczególnie premiował zaangażowanie i efekty pracy - mówi Joanna Sowa, rzecznik UM w Krośnie.

Prezydent Przemyśla nie obdarował podwładnych nagrodami, ale część pracowników dostała w grudniu podwyżki.

- Objęły one pracowników, których płace z różnych względów odbiegały od pozostałych - tłumaczy Rafał Porada z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Urzędnicy administracji rządowej też dostali nagrody za osiągnięcia w pracy, ale dużo niższe nić dotychczas. Pracownicy Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego otrzymali po niecałe 300 zł premii, czyli ponad trzy razy mniej niż rok wcześniej.
Premii w tym roku nie dostali natomiast urzędnicy rzeszowskiego magistratu.

- Pieniądze na nagrody w latach ubiegłych pochodziły z oszczędności w funduszu płac. Na koniec 2009 ich nie było, toteż prezydent nie miał z czego ich przyznać - mówi Maciej Kiczor z Biura Prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.
Źródło: Premie dla urzędników z Podkarpacia. Większość dostała od 150 do 2000 zł