Niezwykle pracowity ubiegły rok mieli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Sokolnik, w gminie Gorzyce. Serię ubiegłorocznych podpaleń suchych traw i nieużytków w Sokolnikach bada Prokuratora Rejonowa w Tarnobrzegu. Liczba wyjazdów do akcji może być zastanawiająca, bo wzrosła z pięciu w roku 2011, do 51 w ubiegłym.
W minionym roku w Sokolnikach, podobnie jak i innych sołectwach gminy Gorzyce paliły się lasy, suche trawy i nieużytki. Jednak tylko w Sokolnikach częstotliwość wyjazdów do akcji była znacznie większa od lat poprzednich. Druhowie wyjeżdżali do akcji nawet kilka razy dziennie. Zdarzały się przypadki, że po powrocie z akcji i upływie kilkunastu minut druhowie wyjeżdżali tam, gdzie przed chwilą gasili płomienie. Za udział w każdej akcji dostawali po 14 złotych.
SPRAWA W TOKU
O tym, że druhowie z jednostki OSP z Sokolnik coś zbyt często wyjeżdżali do pożarów, mówiło się od dawna. Sprawa została oficjalnie poruszona na jednej z ostatnich sesji rady gminy w Gorzycach, kiedy to młodszy brygadier Adam Zygmunt zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu podał statystyki wyjazdów do pożarów i między wierszami przyznał, że tematem jednostki z Sokolnik zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu.
- Skierowaliśmy pisemko do prokuratury i komendy miejskiej policji w Tarnobrzegu z zawiadomieniem, że w Sokolnikach nasiliły się pożary - przyznał zastępca.
Adam Zygmunt wspomniał także na forum rady gminy, że podejrzenie podpaleń padło na strażaków ochotników z miejscowej jednostki, ale te osoby wytypowali policjanci.
RĘCZĘ ZA KOLEGÓW
Jednostka OSP w Sokolnikach liczy 40 druhów. Zbigniew Baran prezes jednostki zapewnia, że ręczy za swoich wszystkich chłopaków.
- Chcemy pomagać ludziom, a tymczasem cała ta sytuacja wywołała niesmak w naszych szeregach - nie kryje prezes Baran. - Jaki sens miałyby podpalenia i wyjazdy do akcji przez ludzi, którzy często musieli jechać do akcji po meczu czy powrocie z pracy? Według mnie liczba wyjazdów do akcji w ubiegłym roku wzrosła, ponieważ panowały sprzyjające warunki atmosferyczne. W tym roku już tego nie było, bo dłużej utrzymywała się zima, a potem padały deszcze.
Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu prowadzi dochodzenie w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?