Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb na Wawelu dzieli Polaków

Lidia CICHOCKA, [email protected] Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Tragedia narodowa w Smoleńsku miała zjednoczyć Polaków. Na nabożeństwach żałobnych modliły się tłumy, a teraz społeczeństwo jest wyraźnie podzielone, co do opinii o miejscu pochówku Lecha oraz Marii Kaczyńskich. Na zdjęciu poniedziałkowa msza święta na tarnobrzeskim placu Bartosza Głowackiego, w której uczestniczyło kilka tysięcy osób.
Tragedia narodowa w Smoleńsku miała zjednoczyć Polaków. Na nabożeństwach żałobnych modliły się tłumy, a teraz społeczeństwo jest wyraźnie podzielone, co do opinii o miejscu pochówku Lecha oraz Marii Kaczyńskich. Na zdjęciu poniedziałkowa msza święta na tarnobrzeskim placu Bartosza Głowackiego, w której uczestniczyło kilka tysięcy osób. Fot. Grzegorz Lipiec
Informacje, że wolą rodziny jest pochowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii na Wawelu rozbudziła gorący spór. Do tej pory od chwili tragicznej katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem panowała ogólnonarodowa zgoda.

Opinie:

Opinie:

prof. Janusz Cisek, historyk, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie: - Sądzę, że zarówno władze kościelne, Konferencja Episkopatu Polski, rodzina oraz władze polityczne musiały wyrazić wspólnie zgodę na pochówek pary prezydenckiej na Wawelu. Prezydent RP był częścią pewnego sporu politycznego i stąd też może pojawił się spór o miejsce, w którym ma spocząć jego ciało. Przypomnę tylko, że podobne emocje towarzyszyły pogrzebowi Józefa Piłsudskiego. Za życia krytykowany był choćby Ignacy Mościki oraz Gabriel Narutowicz. Mimo wszystko doczekali się pochówku w godnym miejscu dla głowy państwa. Trzeba wziąć pod uwagę okoliczności śmierci Lecha Kaczyńskiego, a także jej miejsce, które jest tragiczne dla Polaków. Dlatego też nie zwracałbym uwagi na głosy krytyki.

Kazimierz Kik, politolog: - Wawel jest dobrem narodowym i nie możemy nawet, teraz, w takim ogromnym bólu pozwolić by został zawłaszczony w imię politycznych interesów. O tym czy chować tam prezydenta Kaczyńskiego powinien zdecydować naród.

- Tego się właśnie obawiam, że zamiast łączyć, tak jak wydawało się do tej pory, ta tragedia zacznie dzielić Polaków - mówi ksiądz Marian Fatyga z parafii w Skalbmierzu.

KTO POWINIEN DECYDOWAĆ ?

We wtorek po godz. 18 kardynał Stanisław Dziwisz, gospodarz Wawelu, poinformował, że para prezydencka będzie pochowana w krypcie, w której spoczywa marszałek Józef Piłsudski. Dwie godziny później kilkuset krakowian przyszło pod "papieskie okno" przy ulicy Franciszkańskiej, aby zaprotestować przeciwko tej decyzji. Protestujący, którzy wcześniej skrzyknęli się na forach internetowych, przynieśli ze sobą transparenty: "Szanuj Kraków, kardynale" czy "Czy na pewno godzien królów?".

Pochówek na Wawelu podzielił nie tylko krakowian. Zaczęło wrzeć na wielu forach internetowych. Bo owszem zastanawiano się gdzie spoczną ciała prezydenckiej pary, ale wybierano między cmentarzem na Powązkach, gdzie w Alei Zasłużonych pochowani są wybitni Polacy, a rodzina Kaczyńskich ma swój grobowiec, a archikatedrą warszawską św. Jana, gdzie spoczywa prezydent Gabriel Narutowicz, który również zginął tragicznie. Rozważano Świątynię Opatrzności Bożej. Tymczasem wybór rodziny padł na Wawel. Tu spoczywają święci, bohaterowie, królowie i wieszcze: św. Stanisław i św. Jadwiga, Władysław Jagiełło, Kazimierz Wielki, Władysław Łokietek, Zygmunt Stary i Zygmunt August, Stefan Batory, Jan III Sobieski, książę Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, gen. Władysław Sikorski a także Józef Piłsudski, w którego krypcie ma spocząć prezydent i jego żona.

Kardynał Dziwisz wyraził zgodę, także prezydent Krakowa prof. Majchrowski zaakceptował ten wybór i ten argument podaje prof. Adam Massalski, senator PiS, historyk. - Wawel to godne miejsce dla wielkich Polaków i solidaryzuję się z postawą prezydenta Krakowa - mówi. - Jako syn legionisty uważam, że marszałek będzie miał godne towarzystwo.

Jednak pomysł ten nie spodobał się innym. Prof. Tomasz Nałęcz wyraził przekonanie, że sam prezydent nie życzyłby sobie pochówku na Wawelu. Stefan Bratkowski stwierdził, że ta decyzja upolitycznia całe obchody a biskup Tadeusz Pieronek dorzucił, że o miejscu pochowania prezydenta powinien decydować naród.

Wawel, dobro narodowe

Tego samego zdania jest prof. Kazimierz Kik, politolog. Podkreślając, że sam nie ma nic przeciwko pochowaniu prezydenckiej pary na Wawelu uważa rodzina popełniła nadużycie. - Wawel jest dobrem narodowym a został zawłaszczony przez jedną z grup politycznych do zrealizowania swoich celów. To nadużycie mające służyć budowaniu mitu politycznego.

Profesor przekonuje, że decyzja o tym gdzie pochować prezydenta powinna zapaść po debacie, po konsultacjach z ludźmi, po zapytaniu ich czy wyrażają zgodę. - Nie wykluczam, że udzieliliby jej na pochówek na Wawelu, ale trzeba zapytać, tego wymaga demokracja - mówi Kik. - Nawet teraz, kiedy wszyscy przeżywamy żałobę nie można pozwalać na takie nadużycia.

Podsekretarz stanu w kancelarii Lecha Kaczyńskiego, Andrzej Duda, powiedział na antenie radia RMF FM, że pomysł miejsca pochówku nie wypłynął od rodziny pary prezydenckiej, jednak spotkał się z akceptacją. Jak tłumaczył, była to z pewnością ciężka decyzja choćby dla córki, a jednym z najbardziej prozaicznych powodów jest sama odległość.

Piłsudski też dzielił

Piłsudski też dzielił

Dyskusje czy chować Marszałka Józefa Piłsudskiego na Wawelu wybuchły już wtedy, gdy on sam w 1933 roku wskazał katedrę Wawelską, jako miejsce złożenia swych prochów. Wtedy arcybiskup Adam Sapieha, krytykując decyzję marszałka przypominał, że był on człowiekiem lewicy, który ponadto zmieniał wyznanie, aby poślubić drugą żonę. Mimo protestów Marszałek Józef Piłsudski został pochowany na Wawelu. Po 75 latach spoczną z nim w jednej komnacie Maria i Lech Kaczyńscy.

JAK PRZED POGRZEBEM PIŁSUDSKIEGO

Profesor Kik ma nadzieję, że głosy krytyki, jakie pojawiły się w Polsce skłonią rodzinę do refleksji. Profesor Massalski nie przywiązuje jednak wielkiego znaczenia do protestów, bo w historii już takowe się zdarzały. - Także w czasie, gdy chowano Piłsudskiego nie brakowało oponentów, którzy nie zgadzali się na to - wyjaśnia. - Trudno jest o pełną jednomyślność nawet w takich sprawach, a to nie czas i miejsce na ogólnonarodowe referenda, trzeba przychylić się do decyzji gospodarza Wawelu.

NIE PSUJMY KLIMATU ŻAŁOBY

Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, profesor Janusz Cisek uważa, że Polacy powinni uszanować wybór miejsca pochówku pary prezydenckiej. - Sądzę, że zarówno władze kościelne, Konferencja Episkopatu Polski, rodzina oraz władze polityczne musiały wyrazić wspólnie zgodę na pochówek pary prezydenckiej na Wawelu - mówi profesor Cisek. - Prezydent RP był częścią pewnego sporu politycznego i stąd też pojawił się spór o miejsce, w którym ma spocząć jego ciało. Przypomnę tylko, że podobne emocje towarzyszyły pogrzebowi Józefa Piłsudskiego. Za życia krytykowany był choćby Ignacy Mościcki oraz Gabriel Narutowicz. Mimo wszystko doczekali się pochówku w godnym miejscu dla głowy państwa. Trzeba wziąć pod uwagę okoliczności śmierci Lecha Kaczyńskiego, a także jej miejsce, które jest tragiczne dla Polaków. Dlatego też nie zwracałbym uwagi na głosy krytyki.

W obecnej sytuacji powstaje pytanie czy protesty, których jesteśmy świadkami zniszczą klimat żałoby i narodowego po-jednania, które zapanowało w ostatnich dniach? - Ja też liczyłem, że prezydent zostanie pochowany w Warszawie, w mieście tak mu bliskim, gdzie jak było widać w czasie ostatniej drogi, ludzie go kochają - mówi ksiądz Fatyga. - Teraz nie pozostaje jednak nic innego jak uszanować decyzję w imię zgody i jedności narodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie